Szkolny kłopot władz miasta. Brakuje 14,5 mln zł na oświatę!

W budżecie miasta Ostrołęki brakuje ponad 14 milionów złotych na oświatę - chodzi jeszcze o 2019 rok. Lwią część tych braków stanowią wydatki na wynagrodzenia i ich pochodne. Prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik zwraca uwagę, że sytuacja "nie napawa optymizmem".

O tym, jak kosztowne jest zarządzanie oświatą, rządzący naszym miastem mówili już od wielu lat. Nie zmieniło się to też po zmianie władzy. Prezydent Łukasz Kulik mierzy się z takimi samymi problemami, jak jego poprzednik Janusz Kotowski.

W ostatnich dniach prezydent Ostrołęki poinformował przewodniczącego rady miasta, że w budżecie miasta do końca 2019 roku brakuje około 14,5 miliona złotych na oświatę! Chodzi tu o kwotę 12,7 mln zł głównie na wynagrodzenia i ich pochodne oraz 1,8 mln zł na dotacje dla szkół niepublicznych. Łukasz Kulik wskazał, że nie ma możliwości przesunięcia tych środków z innych zadań.

- Według kalkulacji przesłanych do Urzędu Miasta Ostrołęki ze wszystkich placówek oświatowych wynika, iż w budżecie miasta Ostrołęki do końca 2019 roku brakuje kwoty około 12 700 000 zł. Są to głównie środki na wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń. Dochodzi do tego jeszcze brak środków na dotacje dla placówek oświatowych niepublicznych w kwocie około 1 800 000 zł. Sytuacja jest o tyle poważna, że w chwili obecnej brak jest możliwości przesunięcia środków na ww. cele w ramach budżetu, natomiast wykonanie dochodów oraz widmo utraty części wpływów z udziałów w podatku dochodowym od osób fizycznych nie napawa optymizmem - poinformował prezydent Łukasz Kulik w piśmie skierowanym do przewodniczącego rady miasta Wojciecha Zarzyckiego. Pismo datowane na 14 października zostało następnie skierowane do pozostałych radnych rady miasta.

Jak miasto rozwiąże oświatowy problem? Do sprawy wrócimy.