Trwa śledztwo w sprawie śmierci 27-latka znalezionego w niedzielę na klatce schodowej

Są już pierwsze wyniki sekcji zwłok 27-latka z Ostrołęki. Martwy mężczyzna został znaleziony w niedzielę rano na klatce schodowej w bloku przy ulicy Prądzyńskiego. Prokurator zlecił dalsze badania mające wyjaśnić przyczynę zgonu.

Przypomnijmy, do tragedii doszło w niedzielę, 6 marca. Na klatce schodowej bloku przy ulicy Prądzyńskiego w Ostrołęce znaleziono zwłoki 27-letniego mężczyzny. Na miejscu natychmiast pojawili się funkcjonariusze policji oraz prokurator. Zabezpieczono liczne ślady, mogące pomóc w wyjaśnieniu okoliczności śmierci młodego ostrołęczanina. W toku czynności ustalono m.in. że ciało mężczyzny zostało przeciągnięte od szczytu budynku do klatki schodowej i tam pozostawione.

- Postępowanie w powyższej sprawie w kierunku art. 155 kodeksu karnego prowadzą policjanci wydziału kryminalnego pod nadzorem prokuratury, mają one na celu wyjaśnić wszystkie okoliczności związane ze śmiercią mężczyzny – informuje podkom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Zakrojone na szeroką skalę śledztwo prowadzone pod nadzorem prokuratury trwa nadal. Przesłuchano m.in. kilkadziesiąt osób a wśród nich także dwóch mężczyzn, którzy jako ostatni widzieli 27-latka żywego. Przesłuchani zostali również pracownicy jednej ze stacji paliw w powiecie wołomińskim. To właśnie tam mężczyzna przewrócił się i doznał poważnych obrażeń głowy. Następnie wspólnie ze znajomymi miał spożywać alkohol i powrócić do Ostrołęki.

- Przeprowadzona wczoraj sekcja zwłok wykazała, że obrażenia, które mężczyzna posiadał nie wpłynęły na jego zgon. Bezpośrednią przyczynę śmierci wyjaśnią dalsze badania zlecone przez prokuraturę – mówi podkom. Marczak.