Trwa śledztwo w sprawie śmierci urzędnika w Ostrołęce. Prokuratura zdradza szczegóły

Ostrołęcka prokuratura kontynuuje śledztwo w sprawie śmierci pracownika Urzędu Miasta w Ostrołęce, do której doszło w marcu tego roku. Przeprowadzono już szereg czynności w tej sprawie, m.in. zabezpieczana była dokumentacja w ostrołęckim ratuszu.

Do tragicznej śmierci ostrołęckiego urzędnika - pełniącego obowiązki dyrektora Wydziału Inwestycji - doszło w marcu tego roku. 53-letni mężczyzna zaginął, po tym jak opuścił budynek Urzędu Miasta. Do pracy przyszedł po godzinie 7.00, jednak w gmachu przy Placu Bema nie przebywał długo. Jego ciało odnaleziono kilkanaście kilometrów od Ostrołęki, w rzece Narew.

Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce wszczęła śledztwo natychmiast po śmierci mężczyzny. Jakie czynności przeprowadzono dotychczas? Najnowsze informacje uzyskaliśmy w prokuraturze.

- Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce kontynuuje śledztwo w sprawie doprowadzenia Franciszka D. poprzez namowę lub udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie w dniu 18 marca 2019r. w Ostrołęce, którego zwłoki ujawniono w dniu 18 marca w miejscowości Korczaki gm. Rzekuń, tj. o czyn z art. 155k.k. W toku podjętych czynności m. in. dokonano oględzin miejsca znalezienie teczki pozostawionej przez Franciszka D. na brzegu rzeki, oględzin miejsca znalezienia zwłok, przeprowadzono sekcję zwłok, zatrzymano monitoring miejski, przesłuchano świadków, zabezpieczono dokumentację z Urzędu Miasta, uzyskano opinię z zakresu badań chemicznych oraz z zakresu badań informatycznych, pozyskano dane bilingowe - poinformowała nas prokurator Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.

Jak się dowiedzieliśmy, prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik nie był przesłuchiwany w charakterze świadka w toku prowadzonego postępowania.