Uwaga palacze: Nawet 500 zł kary za palenie w miejscu publicznym!

Już od poniedziałku ma wejść ustawa o zakazie palenia w miejscach publicznych, nakładająca na palaczy surowe kary.

Nie będziemy mogli palić w pociągu, barze ani restauracji, chyba, że ta będzie miała wydzielony oddzielny lokal przeznaczony tylko i wyłącznie dla palących.  

Ustawa może przysporzyć problemów właścicielom barów i pubów, którzy nie podsiadają palarni. Nowe przepisy zmuszą ich do zbudowania oddzielnych pomieszczeń.

W niewiele lepszej sytuacji są pracownicy, borykający się z nałogiem. Ustawa nie przewiduje nakładania obowiązku na pracodawcę tworzenia miejsca do palenia.

Zgodnie z ustawą za sielankowe palenie tam, gdzie to zabronione zapłacimy nawet 500zł grzywny!

Ale nie musimy się na razie niczego obawiać.  Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji musi przygotować rozporządzenie, czyli szczegółowe regulacje, dotyczące sposobu karania i taryfikatora.  Na chwilę obecną straż będzie nas tylko pouczać i informować o zakazie.

Jak dotąd jest tylko kilka krajów, które wprowadziły całkowity zakaz palenia tytoniu w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych. Na ich liście znajduje się m.in.: Irlandia, Szkocja i Walia. W Grecji, Anglii, Turcji oraz Irlandii Północnej obowiązuje bezwzględny zakaz palenia.
  
Polska dołączy do państw, w których palacz będzie się mógł schronić w palarni. Na tej liście już jest 25 europejskich państw.  W krajach rozwiniętych gospodarczo jest standardem chronienie obywateli przed dymem tytoniowym.

Natomiast palić, tam gdzie dusza zapragnie można na Białorusi, w Rosji, na Ukrainie, Czechach i Słowacji, Cyprze,Łotwie, Mołdawii i na Węgrzech.