Wach w PKP: „Przekroczenie granic przyzwoitości”

„Przekroczenie granic przyzwoitości”- tak nominację byłego prezesa PKP S.A. Andrzeja Wacha do zarządu spółki PKP Energetyka określiła wiceprzewodnicząca PJN Elżbieta Jakubiak podczas konferencji poświęconej sytuacji na kolei.

Andrzej Wach, były prezes PKP S.A. zdymisjonowany w grudniu ubiegłego roku za chaos, jaki zapanował na kolei, został właśnie nominowany na członka zarządu PKP Energetyka.  

Tymczasem, przypominamy, że na tak zwanym. „śniadaniu mistrzów”, jak określono spotkanie premiera z polskimi artystami, Donald Tusk publicznie zapewniał, że w obliczu poważnych błędów w zarządzaniu kolejowymi spółkami „polecą głowy”.

Wiceprzewodnicząca KP PJN Elżbieta Jakubiak podczas zwołanej w tej sprawie konferencji prasowej przedstawiła absurdy, do jakich wciąż dochodzi w zakresie zarządzania polskimi kolejami.

- To jest rodzaj reaktywacji, która narusza nie tylko poczucie szacunku do nas jako obywateli, ale jest to też moment, kiedy należy zapytać premiera o to, gdzie jest jego dane słowo - mówiła poseł Jakubiak, odnosząc się do powrotu Andrzeja Wacha do władz PKP.

Premier Donald Tusk obiecywał wcześniej, że osoby odpowiedzialne za chaos na kolei, do jakiego doszło w grudniu zeszłego roku, poniosą konsekwencje. Dziś jednak widać, że premier nie dotrzymał słowa.

- To jest pokazywanie nam, że w żadnej sprawie obywatele nie mogą wygrać. Zawsze przegramy, bo albo nas odprawią, albo nas oszukają - powiedziała Elżbieta Jakubiak.

Wiceprzewodnicząca PJN zaapelowała do premiera i do ministra Grabarczyka, aby wycofali się z decyzji nominacji Andrzeja Wacha na członka zarządu PKP Energetyka, ponieważ „jest to naruszanie podstawowego prawa obywatela do tego, aby ludzie, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków nie funkcjonowali w życiu publicznym i nie byli nagradzani za złą pracę”.

Elżbieta Jakubiak zwróciła także uwagę na fakt, że pomimo pozornych zmian w PKP, nie zostały rozwiązane podstawowe problemy, czego dowodem jest choćby sytuacja w Warszawie, gdzie zmiany w rozkładzie jazdy i źle zaplanowana komunikacja zastępcza na czas remontu tunelu, którym biegną tory kolejowe, po raz kolejny doprowadziły do chaosu.