Wargulewski zostawił Narew w kłopotach (mp3)

Kiedy w ubiegłym roku podczas listopadowego meczu ze Zduńską Wolą spiker poinformował, że Wargulewski rezygnuje z prezesowania Narwi nikt jeszcze nie zdawał sobie sprawy z tego, w jakiej sytuacji jest ostrołęcki klub. Kiedy 29 stycznia br. Wargulewski zrezygnował definitywnie z funkcji członka Zarządu Narwi, także niewielu kibiców wiedziało w jakiej sytuacji finansowej zostawił Narew. Dziś już wiadomo, że zadłużenie nie przynosi chluby poprzedniemu prezesowi – Czesławowi Wargulewskiemu, bo jego stan – z chwilą objęcia funkcji prezesa przez Dariusza Maciaka – wynosił ponad 120.000,00 zł.

Obecny prezes podał ten fakt do publicznej wiadomości 25 marca br. podczas obrad sesji Rady Miasta. Dariusz Maciak powiedział m.in.: „stanęliśmy przed odpowiedzią na jasne pytanie: czy ogłosić upadłość klubu i tworzyć klub Narew Bis (…) czy też zachować się przyzwoicie i honorowo wobec (…) ostrołęckich wierzycieli – firm i przedsiębiorstw i powoli te długi spłacać”. Prezes Maciak dodał także „bez pomocy samorządu, (…) bez pomocy prezydenta miasta Ostrołęki, z pewnością nie udałoby się wyjść na prostą”.
Jak się dowiedzieliśmy w klubie, zadłużenie jest powoli spłacane, a największe było w stosunku do ostrołęckiej firmy transportowej i wynosiło ok. 30 tys. zł Wszystkich wierzycieli jest ok. piętnastu.  Jak poinformował klub tempo spłat jest zadowalające, ale spłacenie całego – 120 tysięcznego długu – potrwa jeszcze bardzo długo.

Bezpośrednim powodem wystąpienia prezesa Maciaka na forum Rady Miasta były insynuacje i plotki wypowiedziane przez radnego Adama Kurpiewskiego – przewodniczącego klubu radnych Platformy Obywatelskiej. Jak widać zainteresowanie klubem MKS Narew przez radnych Platformy Obywatelskiej nie słabnie. Wcześniej ostrołęcki klub został zaatakowany przez radnego Platformy – Macieja Kleczkowskiego.

Materiał dźwiękowy - 1


Materiał dźwiękowy - 2


O innych działaniach przeciwko klubowi poinformujemy niebawem.