Mieszkańcy Osiedla Parkowego w Ostrołęce zwrócili się do naszej redakcji z apelem o pomoc w rozwiązaniu problemu, który – ich zdaniem – od miesięcy zakłóca ich codzienne życie i sen. Chodzi o wybieg dla psów zlokalizowany w Parku Miejskim. Choć miejsce miało służyć czworonogom i ich właścicielom, stało się – jak relacjonują mieszkańcy – źródłem uciążliwego hałasu oraz miejscem nocnych spotkań towarzyskich z alkoholem i głośnymi kłótniami w tle.
Pragniemy zaznaczyć, że regulamin korzystania z wybiegu jest notorycznie łamany przez osoby z niego korzystające, co znacząco wpływa na komfort życia okolicznych mieszkańców
– piszą zaniepokojeni mieszkańcy w liście do władz miasta.
Największe zastrzeżenia dotyczą godzin wieczornych i nocnych, kiedy to – według relacji mieszkańców – miejsce to zmienia się w "nieformalny klub towarzyski". Wśród postulatów pojawiły się trzy główne żądania: przeniesienie wybiegu w głąb parku, montaż ekranów dźwiękoszczelnych lub czasowe zamknięcie obiektu do momentu zakończenia obowiązywania gwarancji wykonawcy (czyli do 2027 roku).
O wyjaśnienie kwestii poruszanych przez mieszkańców poprosiliśmy władze miasta. W odpowiedzi na interwencję, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, Jacek Mieczkowski, udzielił redakcji obszernego komentarza:
Ratusz odpowiada: „Nie ma podstaw do interwencji”
Z informacji przekazanych przez miasto wynika, że Straż Miejska w Ostrołęce regularnie patroluje teren parku, w tym również wybieg dla psów. Jak zapewniają urzędnicy, do tej pory nie odnotowano łamania regulaminu, a zgłoszenia mieszkańców były nieliczne i – cytując pismo – „nie dawały podstaw prawnych do interwencji”.
Straż Miejska w Ostrołęce na bieżąco kontroluje park miejski, w tym wybieg dla psów. Do chwili obecnej nie odnotowano łamania regulaminu przyjętego dla wybiegu dla psów. W ciągu ostatniego półrocza do straży miejskiej wpłynęło kilka pojedynczych zgłoszeń od mieszkańców na temat hałasu dobiegającego z wybiegu, jednak w żadnym przypadku nie było podstawy prawnej do podjęcia interwencji. Osoby przebywające z czworonogami na wybiegu przestrzegały regulaminu.
- wyjaśnia dyrektor Mieczkowski
Miasto nie przewiduje na ten moment montażu ekranów akustycznych – brak jest na ten cel środków finansowych w budżecie. Co więcej, nie ma też obecnie możliwości technicznych, by zainstalować kamery monitoringu na terenie wybiegu. Niemniej – jak zapowiadają urzędnicy – lokalizacja ta zostanie wzięta pod uwagę przy przyszłej rozbudowie miejskiego systemu monitoringu.
Co ważne, miasto podkreśla, że wybieg powstał w ramach budżetu obywatelskiego, a projekt zyskał poparcie 256 głosujących mieszkańców, w tym z Osiedla Parkowego. Mapa z proponowaną lokalizacją była dołączona do wniosku.
Władze przypominają również, że już wcześniej – na wniosek Rady Osiedla – zamontowano przy wybiegu dodatkowe punkty świetlne, aby poprawić bezpieczeństwo i komfort użytkowania terenu.
Kwestie związane z ewentualną zmianą regulaminu wybiegu oraz ustaleniem godzin jego otwarcia i zamknięcia mają zostać przedyskutowane na najbliższym spotkaniu z radami osiedli.
Czy to koniec sporu?
Choć odpowiedź miasta jest jednoznaczna, mieszkańcy czują się pozostawieni z problemem sami. W ich opinii monitoring czy ekrany dźwiękoszczelne mogłyby znacząco poprawić sytuację – a nawet samo wprowadzenie godzin ciszy nocnej mogłoby ograniczyć niepożądane zjawiska.
Redakcja będzie monitorować dalszy przebieg sprawy. Czy głos mieszkańców zostanie uwzględniony przy najbliższej debacie z przedstawicielami osiedli? Czy miasto zdecyduje się na choćby częściowe ustępstwo? Do tematu powrócimy.