"Europejski nakaz dochodzeniowy to bardzo poważna instytucja. Sądzę, że jej praktyczne znaczenie będzie dużo większe niż europejskiego nakazu aresztowania, bo będzie to dotyczyć bardzo wielu spraw" - mówił podczas debaty europoseł PiS.
Dyrektywa umożliwi jednemu państwu członkowskiemu UE prowadzenie czynności dochodzeniowych wskutek decyzji innego państwa członkowskiego UE w oparciu o zasadę wzajemnego uznawania decyzji sądowych. Chodzi tu np. o przesłuchania świadków, przeszukanie i zajęcie mienia, jak również – przy dodatkowych gwarancjach – przechwytywanie przekazów telekomunikacyjnych, obserwację, wnikanie w struktury przestępcze czy monitorowanie rachunków bankowych.
Według Janusza Wojciechowskiego europejski nakaz dochodzeniowy to dobry i potrzebny instrument, z którego organy ścigania będą chętnie korzystać. Podkreślił, że dzięki temu uda się także zacieśnić współpracę wymiarów sprawiedliwości w państwach członkowskich.
"Zacieśniając współpracę wymiarów sprawiedliwości, powinniśmy bardziej uważnie patrzeć na to, jaki jest poziom wymiarów sprawiedliwości w państwach członkowskich. Obywatele często się skarżą na wymiar sprawiedliwości. To nie mogą być państwa w państwie. To musi być wymiar sprawiedliwości naprawdę budzący zaufanie obywateli" - przekonywał europoseł PiS.