Wójt gminy Czerwin z absolutorium: „Nie jestem tak głupi, jak się pani wydaje” [VIDEO, ZDJĘCIA]

Powiat ostrołęcki: W czwartek, 28 czerwca, odbyła się XVIII sesja rady gminy Czerwin. Tradycyjnie już podczas sesji nie obyło się bez gorącej dyskusji, której głównym tematem było tym razem udzielenie absolutorium wójtowi.

Sesja rozpoczęła się od przyjęcia protokołu z poprzedniego posiedzenia, zmian w budżecie i zniesienia statusu pomnika przyrody z jednego z uszkodzonych drzew, znajdujących się na terenie gminy. Odrzucono również skargę na działalność wójta. Najważniejszym punktem był jednak punkt dotyczący absolutorium dla wójta gminy - Ryszarda Gocłowskiego.

Sprawozdanie z wykonania budżetu gminy przez wójta zostało pozytywnie zaakceptowane zarówno przez RIO jak i komisję rewizyjną. Zastrzeżenia do dokumentu miała jednak jedna z radnych gminy.

- W 2010 roku za wykonanie 18 dróg zapłacił pan ponad 2,5 miliona złotych - mówiła radna Genowefa Damięcka. - Na koniec 2011 roku za wykonanie tych samych siedmiu dróg zapłacił pan drugi raz ponad 1 milion 200 tys. złotych. Co pan na to?

Wójt stwierdził, że mimo iż pytanie nie dotyczy tematu absolutorium i kilkakrotnie został już przez radną pomówiony nie tylko na sali, ale także w pismach do organów ścigania, to odpowie na pytanie.

- To nie jest prawda, dwa razy nie zapłaciłem za te same drogi, nie jestem tak głupi, jak się pani wydaje - mówił Gocłowski.

Po krótkiej dyskusji nastąpiło głosowanie. Radni prawie jednomyślnie przyznali wójtowi absolutorium. Ten w krótkim wystąpieniu podkreślił, jak ważne jest dla niego zaufanie radnych, bo zawsze uczciwie i sumiennie wykonywał swoje obowiązki dla dobra gminy.

- Nigdy nie były stawiane mi żadne zarzuty - mówił Gocłowski. - Dziś moja czujność jest wyostrzona jeszcze bardziej niż kiedyś i staram się, aby wszystko było robione zgodnie z przepisami. Dziękuję państwu za zaufanie.

Radna Damięcka, próbowała poruszyć jeszcze temat dróg, jednak wójt nie chciał dyskutować stwierdził, jedynie, że wszystko jest zrobione „tak jak potrzeba”.

Kolejna dyskusja wywiązała się podczas „wolnych wnioskach”. Podczas niej Genowefa Damięcka została zapytana przez jedną z obecnych na sali sołtysek o to, dlaczego została radną.

- Gdyby była pani na pierwszej sesji, to wiedziałaby pani - odpowiedziała radna. - Ja powiedziałam, że po to przyszłam do rady, żeby skończyła się niegospodarność i defraudacja publicznych pieniędzy, bo gmina coraz bardziej się zadłuża, a radni wszystko akceptują. To co robię, to nie jest moja złośliwość, sama pani zobaczy, że brakuje pieniędzy na wszystko. Niedługo będzie brakować pieniędzy na podstawowe rzeczy.

Radna zarzuciła także wójtowi, że za samowolę budowlaną, którą według niej była stacja paliw, stojąca na terenie gminy, wójt dopłacił około 450 tys. złotych. Radna podkreślała, że nie są to tylko słowa, że ona na wszystko posiada dokumenty, które to potwierdzają.

- Gmina nie była nawet właścicielem tej działki - odpowiadał wójt. - Ogłosiłem przetarg i dopełniłem jeszcze więcej formalności niż trzeba.

Dyskusję przerwał przewodniczący rady gminy, który udzielił głosu sołtysce Czerwina, której pytanie dotyczyło obecnego na sesji syna Genowefy Damięckiej. Ciekawiło ją, dlaczego nagrywa on sesję rady gminy.

- Chciałabym zapytać, gdzie będzie opublikowany materiał, kręcony przez pana Damięckiego podczas sesji - pytała sołtys Czerwina.

Damięcki odpowiedział, że nagranie zostanie opublikowane w internecie i każdy będzie miał możliwość je zobaczyć. Ta odpowiedź jednak nie przypadła do gusty wójtowi, który szybko zaatakował obecnego na sesji gościa.

- Skoro pan tę kronikę prowadzi, to te 20 zł za kupowanie głosów też w tej kronice się znajdzie? - pytał wójt. - Bo dostałem z prokuratury pismo i tam pisze, że to może było 20, a może 60 zł. Ja mogę ten protokół panu przeczytać na następnej sesji. Tam jest, że ci zatrzymani byli bici, żeby się przyznali. I to się w tej kronice znajdzie czy nie?

Dyskusja ponownie została zakończona przez przewodniczącego rady, który oddał głos obecnym na sali sołtysom. Po zakończeniu obrad poprosiliśmy wójta Ryszarda Gocłowskiego o podsumowanie dyskusji.

- Argumenty pani Damięckiej są typowo złośliwe do 10 lat - powiedział nam Ryszard Gocłowski. - To jest nie prawda, co pani Damięcka mówi i pisze. Ostatnim celem jej życia jest zniszczyć wójta Gocłowskiego i czyni to. Na dzień dzisiejszy bronię się przed tym, bo uważam, że słusznie pracuję na rzecz wszystkich mieszkańców. Sądzę, że gmina Czerwin rozwija się nie gorzej niż inne gminy, jestem z niej zadowolony.