Dramatyczne zgłoszenia na numer alarmowy, zamknięte drzwi i walka o czas. W miniony weekend w Dylewie i Zdunku rozegrały się dwa podobne dramaty. Wspólny mianownik? Czujność sąsiadki i opiekuna oraz błyskawiczna reakcja służb, która doprowadziła do szczęśliwego finału. W obu przypadkach strażacy musieli siłowo wchodzić do budynków, by ratować życie.
Dramat w Dylewie: Sąsiadka usłyszała wołanie o pomoc
Do pierwszego zdarzenia doszło w sobotni wieczór w miejscowości Dylewo. To właśnie wtedy czujna sąsiadka usłyszała dobiegające z sąsiedniego budynku mieszkalnego niepokojące wołanie o pomoc. Natychmiast powiadomiła służby ratunkowe.
Po przybyciu na miejsce strażacy potwierdzili zgłoszenie. Budynek był jednak zamknięty od wewnątrz, co uniemożliwiało szybkie dotarcie do potrzebującej osoby. W tej sytuacji dowódca akcji podjął decyzję o siłowym otwarciu – strażacy wyważyli drzwi, by dostać się do środka.
W jednym z pomieszczeń na podłodze znaleziono leżącego mężczyznę w wieku około 60 lat. Błyskawicznie do działań przystąpił obecny na miejscu zespół ratowników medycznych. Po udzieleniu poszkodowanemu niezbędnej pomocy, mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Akcja w Zdunku: Opiekun zgłosił podejrzenie zasłabnięcia
Kolejne dramatycznie brzmiące zgłoszenie wpłynęło w niedzielne przedpołudnie. Tym razem interwencja miała miejsce w miejscowości Zdunek. Służby ratunkowe otrzymały informację od opiekuna starszej osoby, który podejrzewał, że jego podopieczny mógł zasłabnąć.
Na miejscu ratownicy nie mogli dostać się do środka, by sprawdzić stan 78-letniego mężczyzny. Podobnie jak w Dylewie, konieczna była interwencja strażaków, którzy po raz kolejny musieli siłowo otworzyć drzwi do lokalu.
Dzięki szybkiej akcji, medycy mogli natychmiast przystąpić do udzielania pomocy poszkodowanemu. Mężczyzna ostatecznie również trafił do szpitala, gdzie otrzymał niezbędną, fachową pomoc.
Czujność i determinacja, które ratuje życie
Te dwa zdarzenia, choć rozegrały się w różnych miejscach, połączyło jedno: szczęśliwy finał był możliwy tylko dzięki czujności postronnych osób – sąsiadki i opiekuna. Ich natychmiastowa reakcja na niepokojące sygnały, połączona z determinacją służb ratunkowych i błyskawiczną interwencją strażaków, pozwoliła na uratowanie dwóch mężczyzn. To dowód na to, jak ważna jest wzajemna troska i reagowanie na sygnały, które mogą świadczyć o zagrożeniu życia.



fot. OSP Zdunek

![Poważny wypadek w Ostrołęce! Zderzenie motocyklisty z rowerzystą na Alei Jana Pawła II [ZDJĘCIA]](./luba//dane/pliki/zdjecia/2025/m/wypadek_jana_pawla.jpg)

![Groźny wypadek o poranku. Auto na dachu w wodzie! [ZDJĘCIA]](./luba//dane/pliki/zdjecia/2025/m/wypadek_todzia.jpg)
![Wypadek w Golance! Czołowe zderzenie dwóch samochodów. Na miejscu liczne służby [ZDJĘCIA]](./luba//dane/pliki/zdjecia/2025/m/573331394_1297753869061378_9115983950806223493_n.jpg)
![Akcja ratunkowa w ostrołęckim DPS-ie. Zgłoszenie postawiło na nogi strażaków i personel [ZDJĘCIA]](./luba//dane/pliki/zdjecia/2025/m/573594137_1356090859226023_4973667031136150176_n.jpg)
2
3
10
16