Wpadł, bo zgubił telefon i klucze na miejscu włamania

Policjanci z zespołu do walki z przestępczością samochodową północnopraskiej rejonówki zatrzymali 26-latka podejrzanego o włamanie do busa i kradzież elektronarzędzi o wartości ponad 7 tys. złotych. W wyjaśnieniu sprawy pomogły znalezione w miejscu zdarzenia telefon i klucze z brelokiem należące do sprawcy.

Policjanci z zespołu do walki z przestępczością samochodową otrzymali zgłoszenie o włamaniu do pojazdu.  Nieznany sprawca w godzinach nocnych wybił szybę w busie, a następnie z części bagażowej dokonał kradzieży elektronarzędzi w postaci wkrętarek, szlifierek, niwelatora laserowego oraz nawigacji samochodowej. Straty zgłaszającego wyniosły ponad 7 tys. złotych. Mundurowi sprawdzili dokładnie miejsce przestępstwa, a technik kryminalistyki dokonał oględzin busa i zabezpieczył ślady. Podczas dalszych czynności wewnątrz pojazdu znaleziono telefon komórkowy i klucze z brelokiem. Policjanci podejrzewali, że należały do sprawcy.

Kryminalni ustalili właściciela zagubionych przedmiotów. Marcin L. był już wcześniej notowany za liczne przestępstwa, w tym kradzieże. W jego miejscu zamieszkania kryminalni zabezpieczyli szlifierkę kątową. Ustalili również, że pozostałe narzędzia 26-latek zdążył sprzedać przypadkowemu mężczyźnie za kwotę 400 złotych, a ,,zarobione" w ten sposób pieniądze wydał na jedzenie i alkohol.

Marcin L. został przesłuchany i usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem, za co grozi mu teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności. O jego losie zadecyduje sąd.