eOstroleka.pl
Ostrołęka, WYBORY

Wybory 2023. 5 największych przegranych i zwycięzców w okręgu siedlecko-ostrołęckim

REKLAMA
zdjecie 4542
zdjecie 4542
REKLAMA

Za nami wybory parlamentarne 2023. W okręgu siedlecko-ostrołęckim wybraliśmy 12 posłów na Sejm. Kto w naszym okręgu był największym przegranym, a kto największym wygranym tych wyborów?

Największe poparcie w okręgu siedlecko-ostrołęckim miało Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło 48,62 proc. głosów. Koalicja Obywatelska uzyskała wynik 18,71 proc., Trzecia Droga - 15,51 proc., Konfederacja - 8,21 proc., a Lewica - 4,85 proc. Przełożyło się to na 7 mandatów dla PiS, 2 dla Trzeciej Drogi, 2 dla Koalicji Obywatelskiej i 1 dla Konfederacji.

Kto może otwierać szampana, a kto po wyborach czuje gorycz porażki? Pierwsze wnioski można już wyciągnąć.


  • Najwięksi przegrani wyborów w okręgu siedlecko-ostrołęckim:

Robert Gajda

Tak szerokiej kampanii w naszym okręgu nie prowadził żaden kandydat. Lekarz z Pułtuska Robert Gajda do większych miast ściągał gwiazdy disco polo, na koncertach rozdawał darmowe hot-dogi jego reklamy były emitowane w największych telewizjach, jego billboardy można było zobaczyć m.in. przy trasie S8. W Ostrołęce ogromny mobilny billboard Gajdy stanął nawet przed lokalem wyborczym na Placu Bema. Efekt - tylko 5441 głosów i czwarty wynik na liśce Trzeciej Drogi. To zdecydowanie za mało, by zdobyć mandat poselski, ale Gajdzie nie pomagała też odległa, 15. pozycja na liście.

Iwona Kurowska

Znów to samo! Iwona Kurowska w poprzednich wyborach zdobyła 5003 głosy i nie weszła do Sejmu, ale doczekała się miejsca w parlamencie po tym, jak mandat złożył Marek Zagórski. Po kilkumiesięcznej obecności w Sejmie znów jednak stała się "pierwszą rezerwową". W tych wyborach Kurowska zdobyła 7108 głosów, ale to nie wystarczyło do zdobycia mandatu. W kampanii była aktywna, ale na finiszu najgłośniej było o ataku hakerskim, za którym stoją prawdopodobnie rosyjskie służby. W sieci pojawiły się prywatne zdjęcia posłanki w dość intymnym anturażu - to też mogło mieć jakiś wpływ na końcowy rezultat.

Jacek Cieślikowski

Kandydat "znikąd" - warszawski radny został wrzucony do okręgu siedlecko-ostrołęckiego na wysoki numer 4 i już teraz wiadomo, że była to błędna decyzja obozu Zjednoczonej Prawicy. Bliska znajomość z Jarosławem Kaczyńskim (Cieślikowski był jego kierowcą) nie wystarczyła do tego, by ludzie zagłosowali na nieznanego w regionie kandydata. Jacek Cieślikowski zdobył tylko 3736 głosów i wydaje się, że zmarnował potencjał, jaki płynął z tak wysokiego miejsca na liście. Kierowca prezesa nie wjechał do Sejmu i musiał uznać wyższość wielu kandydatów z tej samej listy.

Dobromir Sośnierz

To najbardziej rozpoznawalna postać Konfederacji na liście w okręgu siedlecko-ostrołęckim. Poseł postawił na ciekawą kampanię billboardową - m.in. z numerem cztery charakteryzowanym na klejenie taśmą i hasłem "z czwórki zrób jedynkę". Sośnierza często widzieliśmy też w Ostrołęce, postawił wiele na działanie w tym mieście, wywiesił nawet spory billboard na wieżowcu. W Ostrołęce wygrał zdecydowanie, ale w końcowym rozrachunku to Krzysztof Mulawa zdobył ponad 3 tys. głosów więcej. Sośnierzowi zostało drugie miejsce i oglądanie obrad Sejmu w telewizji.

Anna Siarkowska

Posłanka miała wzmocnić listę Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim i dostała "dwójkę" na liście. Spotkało się to z różnymi reakcjami działaczy tego ugrupowania, niektórzy byli mocno niezadowoleni z tak wysokiej pozycji tej posłanki. Anna Siarkowska próbowała walczyć o głosy prawicowych wyborców i ostatecznie udało się jej zdobyć 5139 głosów, ale dało to dopiero trzecie miejsce na liście w okręgu. Oznacza, to że w Sejmie jej nie będzie.

  • Najwięksi wygrani wyborów w okręgu siedlecko-ostrołęckim:

Marcin Grabowski

Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości miał być wyżej na liście PiS, ostatecznie jednak przypadło mu 8. miejsce. Nie zamierzał narzekać, zakasał rękawy, wsiadł do "GrabaBusa" i wyruszył w teren. Jego bezpośrednia kampania skierowana do konserwatywnych wyborców przyniosła efekty: Grabowski był widoczny w całym regionie, a to dało efekt w postaci szóstego wyniku na liście - 10 339 głosów. Grabowski został posłem, a w Ostrołęce pokonał innego posła z Ostrołęki - Arkadiusza Czartoryskiego, co można uznać za wynik dużego kalibru.

Żaneta Cwalina-Śliwowska

Kandydatka Trzeciej Drogi popierana przez Polskę 2050 sprawiła jedną z największych niespodzianek obecnych wyborów. Znakomity wynik połączonych sił PSL i partii Szymona Hołowni sprawił, że mandat trafił do ostrołęczanki. Co istotne, o bardzo dobrze przeprowadzonej kampanii wyborczej Cwaliny-Śliwowskiej świadczy fakt, że zdobywała głosy w całym okręgu. W Ostrołęce zdobyła 1837 głosów, w powiecie ostrołęckim - 1585, ale zdecydowanie najlepszy wynik pod względem liczby głosów uzyskała w powiecie mińskim - 2568. Posłanka Cwalina-Śliwowska to przykład na to, że jak równomiernie rozłoży się ciężar kampanii, to można tak wyprofilować wynik, że da to znakomite efekty.

Krzysztof Mulawa

Kandydat Konfederacji był "jedynką" na liście swojego ugrupowania i pokonał dużo bardziej znanych od siebie polityków - Dobromira Sośnierza i Annę Siarkowską. Po rozkładzie głosów widać, że poseł Mulawa postawił na Siedlce i okolice, w Ostrołęce zdobył tylko 474 głosy. Finalnie jednak łączna liczba 14 043 głosów dała mu miejsce w Sejmie. Będzie jedynym przedstawicielem Konfederacji na nasz okręg. Wygrał z mocnymi nazwiskami, trzeba go więc zaliczyć do grona zwycięzców.

Daniel Milewski

Był ostatni na liście Prawa i Sprawiedliwości a zdobył bardzo dobry, drugi wynik. Ponad 44 tysiące głosów to jego rekord, poprawił i tak znakomity wynik z 2019 roku. Milewski lwią część głosów zdobył w powiecie mińskim, lecz kampanię prowadził dość równomiernie. Milewskiego widać było także w Ostrołęce i okolicach, aktywnie współpracował z Kołami Gospodyń Wiejskich. Nawet jeżeli rzadko się tu pojawiał osobiście, to jednak wielu lokalnych mieszkańców zdecydowało się na niego zagłosować. To też jest sztuka!

Kamila Gasiuk-Pihowicz

Posłanka Koalicji Obywatelskiej zrobiła mocną kampanię i efektem jest zdobycie ponad 57 tysięcy głosów. Dla Kamili Gasiuk-Pihowicz to rekord. W Ostrołęce zdobyła bardzo dobry wynik, uzyskując ponad 12 proc. wszystkich głosów. Najmniej popierano ją w powiecie ostrołęckim, choć tu KO nie ma najlepszych notowań, więc trudno się dziwić takiemu rezultatowi. Finalnie, z takim wynikiem Gasiuk-Pihowicz ma mocne poparcie społeczne.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×