Zdarzenie miało miejsce w Łazach. Patrol policjantów około godz. 15:00 został tam skierowany przez dyżurnego policji, który został poinformowany o pożarze pojazdu. Świadkami zdarzenia było młode małżeństwo. Zauważyli oni renault, za kierownicą którego siedział 65 letni ostrołęczanin. Silnik pojazdu był uruchomiony, a mężczyzna trzymał nogę „na gazie”. Spod samochodu wydobywały się płomienie. Para wyciągnęła mężczyznę z auta i przeniosła na bezpieczną odległość.
Po przybyciu na miejsce policjantów mężczyzna leżał na ziemi. Po pewnym czasie zaczął być agresywny wobec ratowników medycznych udzielających mu pomocy. Gdy agresja narastała został obezwładniony przez policjantów. Ponadto założono mu kajdanki. Z uwagi na fakt, że istniało uzasadnione podejrzenie, że kierował on pojazdem w stanie nietrzeźwości od mężczyzny pobrano krew. Świadczyła o tym chociażby silan woń alkoholu jak również trudności w utrzymaniu się na nogach. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu, bohaterska reakcja Pana Łukasza i Pani Moniki najprawdopodobniej uratowała mu życie. Auto uległo całkowitemu spaleniu.
Dalsze czynności w sprawie prowadzą policjanci ostrołęckiego wydziału kryminalnego.