Zamieszanie na sesji Rady Miasta: Dwie przerwy, brak kworum, kolejna przerwa i... Żebrowska-Rosak obroniona

Ostrołęka: Takiego zamieszania podczas sesji Rady Miasta, jak w czwartek, nie było już dawno. Wszystko zaczęło się w momencie, kiedy radnym nie udało się wprowadzić do porządku obrad punktu, dotyczącego odwołania się miasta od decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ws. radnej PiS, Ewy Żebrowskiej-Rosak.

Za projektem uchwały dotyczącym odwołania się od decyzji sądu głosowało 11 osób, trzy były przeciwko, a jedna wstrzymała się od głosu. Aby wprowadzić projekt do porządku obrad, potrzebna była większość bezwzględna, czyli 12 głosów (w radzie zasiadają 23 osoby). Jedyną osobą, która wstrzymała się, był radny klubu PiS - Norbert Dawidczyk.

Wkrótce po tym głosowaniu Jerzy Grabowski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, poprosił o przerwę w obradach, która trwała kilkadziesiąt minut. Po niej nie wracano do sprawy Ewy Żebrowskiej-Rosak, ale po jakimś czasie znów zarządzono kilkudziesięciominutową przerwę, żeby ustalić, kiedy upływa termin odwołania się od decyzji WSA. Po przerwie przewodniczący RM, Dariusz Maciak, od razu polecił przeliczenie radnych na sali, a po przeliczeniu oznajmił, że nie ma kworum i zarządził kolejną przerwę, tym razem do godz. 16:15. Kiedy radni zebrali się ponownie, po raz kolejny głosowano nad wprowadzeniem do porządku obrad punktu, dotyczącego odwołania się miasta od decyzji WSA. Tym razem zebrano 12 głosów (na sali pojawił się m.in. nieobecny wcześniej radny Tadeusz Giers) potrzebnych do wprowadzenia uchwały. Po krótkiej dyskusji przyjęto również samą uchwałę i tym samym miasto odwoła się od decyzji WSA do NSA.

Przypominamy, że Ewa Żebrowska-Rosak jest dyrektorem oddziału Banku Polskiej Spółdzielczości w Ostrołęce, który obsługuje rachunek miasta i jednocześnie pełni mandat miejskiej radnej. Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski twierdził, że nie może ona łączyć obu tych funkcji. W 2009 roku po raz pierwszy wygasił Żebrowskiej-Rosak mandat. Miasto skierowało sprawę do sądu, ale Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję Kozłowskiego.

Wyrok dotyczył jednak poprzedniej kadencji. W obecnej kadencji wojewoda uruchomił całą procedurę wygaszania mandatu od początku.

W styczniu 2012 r. WSA w Warszawie oddalił skargę miasta na zarządzenie wojewody w sprawie wygaszenia mandatu ostrołęckiej radnej. Sądu nie przekonały nowe okoliczności przedstawione w skardze. Od decyzji przysługuje jednak odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.