Nietypową “kradzież” zdołali wyjaśnić policjanci z Wyszkowa. Ze zgłoszenia złożonego przez 47-letnią kobietę wynikało, że ktoś ukradł jej auto. Potem okazało się, że kradzieży nie było, a zgłaszającą zawiodła pamięć.
Zgłoszenie, które wpłynęło do oficera dyżurnego wyszkowskiej policji dotyczył kradzieży osobowego volvo. Do poszukiwania auta oficer dyżurny natychmiast skierował kilka patroli.
47-letnia mieszkanka gminy Wyszków twierdziła, że zaparkowała auto na jednym z parkingów w mieście i poszła do pracy. Gdy wróciła, z przerażeniem odkryła, że samochodu nie ma i natychmiast powiadomiła policję.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy policji w Wyszkowie.
Po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia, auto zostało odnalezione na parkingu przy ul. Pułtuskiej. Samochód zauważył właściciel w drodze do komendy, aby dopełnić wszystkich formalności związanych z popełnionym przestępstwem. Wtedy kobiecie przypomniało się, że przed pracą wstąpiła do sklepu, a następnie pieszo poszła do firmy gdzie pracuje. 47-latce w pośpiechu kompletnie umknął ten fakt. Na całe szczęście finał tej sprawy jest szczęśliwy.



fot. eOstroleka.pl

![Rozbite auto. Dwie osoby zabrane do szpitala [ZDJĘCIA]](./luba//dane/pliki/zdjecia/m/283312546_539852797693039_2884560982386433262_n.jpg)
![Część uszkodzonego przez wiatr komina spadła na samochód [ZDJĘCIA]](./luba//dane/pliki/zdjecia/m/1653135655066.jpg)

!["Popis" kierowcy na WMA. Autokar z dziećmi ominął zamknięte rogatki [WIDEO]](./luba//dane/pliki/zdjecia/m/edz.jpg)


2
3
8
11