Departament Stanu USA o represjach wobec polskich dziennikarzy

Amerykański Departament Stanu przygotował nowy raport dotyczący łamania praw człowieka na świecie. W wątku o niszczeniu wolności słowa pojawiają się nazwiska dwóch polskich dziennikarzy.

Amerykanie zwracają uwagę, że w Polsce ciągle obowiązuje kuriozalne prawo, umożliwiające wsadzanie dziennikarzy do więzienia. „Za zniesławienie w mediach grozi kara do jednego roku więzienia. W 2010, ostatnim roku, dla którego są statystyki, 44 osoby zostały skazane za zniesławienie w środkach masowego przekazu i ukarane grzywnami” - można przeczytać w raporcie.

Departament Stanu USA nie poprzestaje jednak na ogólnych stwierdzeniach i jako przykład nękania dziennikarzy wymienia dwa nazwiska: Doroty Kani, dziennikarki śledczej „Gazety Polskiej” oraz niezależnego publicysty Jerzego Jachowicza.

„W maju [2011 roku] dziennikarz śledczy Jerzy Jachowicz został ukarany grzywną w wysokości 16 tys. zł. ($5,000) za artykuł opublikowany w 2007 roku o byłym agencie komunistycznych tajnych służb i jego rzekomych związkach z Amerykaninem polskiego pochodzenia. W lutym [2011 roku] dziennikarka Dorota Kania została ukarana grzywną za opublikowanie w 2007 roku artykułu o tej samej osobie. Obydwoje dziennikarze zaskarżyli te wyroki do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka [w Strasburgu]” - stwierdzają autorzy raportu.

Amerykańscy specjaliści od praw człowieka piszą wprost, że w Polsce działa „nieskuteczny system wymiaru sprawiedliwości i powolne procedury sądowe”. Wnioski z raportu Departamentu Stanu USA są druzgocące dla Donalda Tuska i jego ministrów sprawiedliwości. Raport stwierdza bowiem, że: „Prawa o zniesławieniu ograniczyły wolność słowa i prasy przez uznanie za przestępcze wypowiedzi, publikacji i materiałów umieszczanych w internecie obrażających lub zniesławiających urzędników”.


[źródło: mypis.pl]