Anita Michałek, nowa komendant ostrołęckiego hufca ZHP: „Myślę, że coś zmieni się na lepsze”

W październiku w ostrołęckim hufcu Związku Harcerstwa Polskiego zaszła zmiana. Funkcję komendanta hufca po hm. Barbarze Jarnutowskiej objęła phm. Anita Michałek.

- Jestem na etapie organizacji pracy swojej i całej komendy, trochę się ostatnio u nas zmieniło. Moim priorytetem jest zjednanie naszego środowiska poprzez organizację zimowisk, obozów i tym podobnych działań dla harcerzy - mówi nowa szefowa ostrołęckiego hufca.

Michałek przywiązuje bardzo dużą wagę do współpracy z innymi ostrołęckimi organizacjami w tym ze Związkiem Harcerstwa Rzeczypospolitej. Uważa, że wspólnie można zrobić coś naprawdę wartościowego dla Ostrołęki.

- Podzieliła nas historia, powstały dwa różne związki, mamy jednak jeden wspólny cel, wychowywanie dzieci. Uważam, że powinniśmy się w tym łączyć i działać. Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy nie współpracować - uważa Michałek.

Ostrołęckie harcerstwo przeżywa w ostatnim czasie kryzys. Komendantka ma kilka pomysłów, na to, by znów przyciągnąć do niego młodzież. Ich realizacja zależy tylko od drużynowych i tego jak podejdą do zaproponowanych rozwiązań. Pierwszą i najważniejszą zmianą jest to, aby drużynowi i zastępowi, czyli kadra wychowująca i edukująca młodych harcerzy, była odpowiednio wykwalifikowana, a żeby to osiągnąć muszą być dla nich organizowane profesjonalne szkolenia.

- Chciałabym zacząć od wprowadzenia warsztatów dla drużynowych, zwykłego pokazania im pomysłu na zachęcenie dzieci. Wiem, na co młodzi ludzie teraz zwracają uwagę, nie interesuje ich już tylko wyjście do lasu i bawienie się w małe wojsko albo samarytankę. Są pewne rzeczy na, które trzeba zwracać uwagę, żeby dzieci zachęcić. Jest wiele nowych rzeczy, takich jak na przykład internet - i trzeba to jakoś wykorzystać - mówi nowa komendant.

Druhna zapowiada też wiele działań i to ciekawych działań aktywizujących harcerzy i młodzież, które chciałaby zrealizować. Przyłączenie się do akcji „Polska na rowery”, organizacja gier miejskich, rozwój żeglarstwa w Ostrołęce czy zorganizowanie rajdu samochodowego to tylko niektóre z planów nowej komendantki. Nie zamyka się ona jednak na żadne propozycje współpracy, czy tego co mogłaby zrobić, by harcerstwo w naszym mieście prężnie się rozwijało.

- Jako harcerz jestem sumienna w swoich obowiązkach, zorganizowana i wymagająca ale zawsze gotowa do pomocy, a jako przełożona - otwarta na pomysły i podjęcie działań - mówi Michałek.

Na zakończenie rozmowy pytamy nową komendantkę o to, czy w ciągu najbliższych miesięcy ostrołęcki hufiec czeka rewolucja. Po chwili namysłu odpowiada zdecydowanie:

- Może nie w najbliższych miesiącach, ale myślę, że coś się zmieni i to na lepsze. Liczę na to - kończy z uśmiechem.


J. Pych