eOstroleka.pl
Polska,

Bąkowa Góra: Władze likwidują jedyną w Polsce szkołę im. Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego

REKLAMA
zdjecie 2000
zdjecie 2000
fot. ksd.media.pl fot. ksd.media.pl
REKLAMA

W pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego, w Bąkowej Górze znajduje się szkoła podstawowa. Jedyna nosząca w naszym kraju imię Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego.

Kilka dni temu odbyła się tam coroczna akademia poświęcona patronom szkoły. Była to świetna okazja, aby przekonać się, że wychowanie patriotyczne nie jest tylko pustą deklaracją dyrekcji. Dzieci przedstawiły naprawdę wzruszający występ. Szkoła zbudowana przed wojną dzięki wsparciu tutejszego proboszcza, w zasadzie odbudowana w latach 90-tych w czynie społecznym jest pomnikiem KWP. Od nowego roku szkolnego miało tutaj powstać jedyne w kraju muzeum poświęcone tej formacji zbrojnej.

Niestety władze zdecydowały o likwidacji szkoły. Oficjalnie przyczyną są finanse. Jednak do tej właśnie placówki władze dopłacają najmniej, a demografia przemawia na jej korzyść. Powodem prawdopodobnie są rozgrywki partyjne we władzach gminy. W czasie rozmów w kuluarach zasłyszałem też o tym, że tak pięknie położony budynek będzie się nadawał na hotel już po prywatyzacji... Nie chcę wysuwać żadnych oskarżeń, ale z pewnością w przypadku likwidacji szkoły warto będzie przyglądać się jej dalszym losom. Niestety partyjniactwo doprowadza do niszczenia placówki, która w modelowy wręcz sposób uczy patriotyzmu młode pokolenie.

Problem szczegółowo opisał w rozmowie mjr Ryszard Zielonka, prezes Związku Byłych Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego:

Panie majorze, właśnie zakończyliśmy uroczystości w szkole w Bąkowej Górze. Proszę nam powiedzieć skąd wzięła się tradycja, aby właśnie tutaj co roku odbywała się taka impreza?

- Kiedy po 1989 roku postanowiliśmy działać, by zachować pamięć o przeszłości, na pierwszym, założycielskim spotkaniu zdecydowaliśmy się na nazwę Związek Byłych Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Gdy już mieliśmy osobowość prawną zaczęliśmy naszą działalność na terenie Częstochowy, Katowic i wszędzie tam, gdzie w przeszłości były nasze działania. Zarząd Główny ze względów historycznych ma siedzibę w Radomsku, tam gdzie miejsce miały największe nasze wyczyny. Z tych okolic pochodził też nasz dowódca - „Warszyc”. Wiedzieliśmy o tym, że tutaj, w Bąkowej Górze leżą ci chłopcy po kryjomu pochowani na tutejszym cmentarzu [12 żołnierzy KWP zamordowanych w 1946 roku przez bezpiekę - MZ]. Kiedy założyliśmy związek to postanowiliśmy po pierwsze zgłębić ten temat. Zrobić wywiad środowiskowy, znaleźć żyjących świadków. Zrobiliśmy cały szereg nagrań ze świadkami, którzy byli przy przenoszeniu zmasakrowanych ciał i złożeniu ich w bezimiennej mogile. Z tych rozmów wynikło, że miejsce, w którym zginęli i próbowano ukryć ich ciała zostało odnalezione przez dzieci. Zapytaliśmy zatem, kto nosi kwiaty, które zawsze na ich grobie są świeże? Ano dzieci z tutejszej szkoły. Postanowiliśmy zatem nawiązać kontakt. Bardzo szybko okazało się, że ta placówka bardzo chętnie przyjmie imię żołnierzy KWP. Zatem my stwierdziliśmy, że w zamian musimy pomóc materialnie. Budynek był bardzo zaniedbany, nie było toalet. Szkoła została założona w latach 20-tych staraniem Kościoła, więc dla komunistów nie była wartością, najlepiej gdyby się zawaliła. Ufundowaliśmy sztandar, zrobiliśmy tablicę. Wprawdzie nie postawili nam takich warunków, ale czuliśmy się zobowiązani. Od tego czasu co roku odbywa się tutaj taka uroczystość. Są to największe obchody w Polsce związane z KWP. Dziś mieliśmy okazję spotkać się już po raz piętnasty.

Uroczystość była bardzo podniosła, akademia szkolna przedstawiona przez uczniów była wspaniałym przykładem patriotycznego wychowania. Ale na koniec, gdy Pan przemawiał, padły pesymistyczne słowa o tym, że szkole grozi zamknięcie. Czy mógłby Pan przybliżyć ten temat?

- Rzekomo w ramach oszczędności, zamiast zmniejszać liczbę dzieci w klasach, likwiduje się od razu całe szkoły. To jest jakieś nieporozumienie. Gmina Ręczno ma trzy szkoły. Pani dyrektor zawiadomiła nas, że do likwidacji wytypowana została nasza placówka. Wybraliśmy się na sesję rady gminy. Broniliśmy jak mogliśmy. Bezskutecznie, podjęto uchwałę o zamiarze likwidacji. Nasze protesty nic nie dały. W pewnym momencie wstępnie porozumieliśmy się z wójtem, że stworzymy tu szkołę prywatną. Byłaby to również korzyść dla gminy, gdyż dzieci dzięki temu tutaj zostaną. Usłyszeliśmy deklarację, że jeśli w sądzie uda się zarejestrować stowarzyszenie to budynek zostanie przekazany do użytkowania. Wtedy gminy w zasadzie nic to nie kosztuje. Musiałaby jedynie oddać budynek w dzierżawę lub użytkowanie. Uzasadnione jest, by zrobiła to za darmo, gdyż budowa i remont odbyły się głównie ze środków prywatnych. W każdym razie przystąpiliśmy do rejestracji stowarzyszenia. Udało się to zrobić bardzo szybko, zaledwie w trzy tygodnie. Niestety w tym czasie, przy najbliższej sesji rada przegłosowała likwidację placówki. Pomimo tego, że mamy bardzo dobre efekty w nauczaniu.

Szkoła tak jak Pan wspomniał zbudowana została w zasadzie w czynie społecznym. Ale teraz siedzimy obok kortu tenisowego, boisk do piłki nożnej i koszykówki. Z tego co wiem właśnie tutaj powstała jedna z pierwszych w województwie sal komputerowych. To wszystko było stworzone w czynie społecznym?

- No wie Pan, jeżeli szkoła nosi nasze imię, to my zrobimy wszystko, aby prezentowała się jak najlepiej. Zaczęliśmy więc o nią dbać. Jeszcze niedawno wiele rzeczy powstawało w pobliżu. Rozbudowywała się kopalnia i elektrownia w Bełchatowie. Jako kombatanci wszędzie mieliśmy pewne kontakty. Udało się pozyskać około pół miliona złotych, głównie w materiałach budowlanych. Dobudowano sanitariaty, szatnię, położono kanalizację. Za darmo wykonano bardzo nowoczesną oczyszczalnię ścieków. Dzięki temu szkoła nawadnia okoliczne pola a raz na kwartał wywozi się zaledwie beczkę śmieci. Do sali multimedialnej pozyskaliśmy wyposażenie, gdy wymieniano komputery w kancelarii premiera Buzka. W zamian szkoła prowadzi kronikę naszego związku i gromadzą pamiątki o nas. Porozumieliśmy się, by tutaj właśnie zrobić takie nieduże muzeum dotyczące Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Byłaby to jedyna taka placówka w Polsce. Bardzo byśmy chcieli, by ludzie mogli tutaj przyjeżdżać i dowiedzieć się czegoś więcej o KWP, gdy nas już zabraknie... Na tę chwilę nie mamy po co rozmawiać o tej kwestii.

Pomoc przy budowie boisk była udziałem poprzednich władz gminy. Szczerze przyznam, że nawet nie pamiętam z jakiej partii był poprzedni wójt, ale wiele nam pomógł. Planował jeszcze dobudować salę gimnastyczną, ale nie zdążył. Niemniej od razu powstał tutaj klub sportowy. Społeczeństwo się uaktywniło. Dziś jedyna nasza nadzieja jest w tym, że nie wszyscy rodzice zostali powiadomieni o zamiarze likwidacji szkoły, co jest niezgodne z przepisami. Złożyli oni skargę i teraz z powodów proceduralnych wojewoda może zawiesić decyzję rady gminy. Jest to wszystko tak skonstruowane, że obłędu można dostać.


Skoro w tym gąszczu procedur da się jeszcze dostrzec nadzieję to proszę powiedzieć czytelnikom u kogo można interweniować? Choćby pisząc maile?

- W pierwszej kolejności do wojewody. Ona jest władna zawiesić uchwałę, to da nam czas na dalsze pertraktacje. Można próbować zainteresować tą sprawą parlamentarzystów. Bez patrzenia na to, kto do jakiej partii należy. Tutaj polityka nic nam nie pomoże. Można pisać do Sejmiku Wojewódzkiego w Łodzi oraz do starosty piotrkowskiego i radomszczańskiego.

Dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję i bardzo proszę wszystkich o pomoc w tej sprawie.


Rozmawiał Mateusz Zbróg, OW KSD


[źródło: ksd.media.pl]

Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27  28
dk29  30  1  2  3  4  5
×