W sobotnie przedpołudnie scena przy Placu Wolności w Ostrołęce zamieniła się w niezwykłą, otwartą galerię sztuki. Wszystko za sprawą akcji „Zdjęcia do wzięcia”, zorganizowanej w ramach XVII Ostrołęckiego Festiwalu Fotografii OFF. Dziesiątki fotografii lokalnych artystów i amatorów trafiły w ręce mieszkańców, znikając z ekspozycji w zaledwie kilkanaście minut.
Inicjatywa, za którą stoi między innymi Ostrołęckie Towarzystwo Fotograficzne, miała na celu popularyzację fotografii i dzielenie się sztuką w bezpośredni, nieszablonowy sposób. Scena przy Placu Wolności została dosłownie wyklejona pracami – od portretów, przez pejzaże, po abstrakcyjne kompozycje, tworząc barwny kolaż wrażliwości i talentów.
Zainteresowanie akcją przerosło najśmielsze oczekiwania. Niektórzy przechodnie zatrzymywali się z zaciekawieniem, dopytując o szczegóły, inni, wiedząc o wydarzeniu z festiwalowych zapowiedzi, ustawili się w kolejce, by wybrać dla siebie tę jedną, wyjątkową fotografię. Wszystkie prace zniknęły w mgnieniu oka, znajdując nowe domy u przypadkowych spacerowiczów i świadomych uczestników.
Siłą akcji „Zdjęcia do wzięcia” była jej otwartość. Mógł do niej dołączyć każdy pasjonat fotografowania, niezależnie od doświadczenia. Warunek był prosty: należało dostarczyć organizatorom samodzielnie wykonane zdjęcie w formie tradycyjnego wydruku na papierze fotograficznym, w dowolnym formacie. Dzięki temu efemeryczna galeria stała się przeglądem talentów lokalnej społeczności fotograficznej – zarówno tej zrzeszonej w OTF, jak i działającej niezależnie.
Wydarzenie jest jednym z wielu punktów programu XVII Ostrołęckiego Festiwalu Fotografii OFF, który po raz kolejny ożywia miasto i promuje kulturę wizualną. Błyskawiczne tempo, w jakim zniknęły wszystkie prace, najlepiej świadczy o sukcesie akcji i pokazuje, że mieszkańcy Ostrołęki są otwarci na sztukę i chętnie wchodzą z nią w interakcje, zabierając jej cząstkę do własnych domów.