Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok skazujący Przemysława D. na 20 lat więzienia za zabójstwo, do jakiego doszło przy ul. Prądzyńskiego w Ostrołęce.
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 kwietnia 2024 roku. Oskarżony Przemysław D. zadał Rafałowi A. śmiertelny cios nożem kuchennym w okolice prawego oka. Mimo natychmiastowej interwencji służb medycznych, życia 42-letniego mężczyzny nie udało się uratować.
W momencie popełnienia zbrodni Przemysław D. miał 40 lat, był rozwiedziony, nigdzie nie pracował. Od lat nadużywał alkoholu i środków odurzających. Feralnego dnia pił alkohol wraz z pokrzywdzonym i towarzyszącą im kobietą. Zażył też amfetaminę.
W trakcie imprezy po zażyciu narkotyku Przemysław D. źle się poczuł i poszedł się położyć do pokoju. Powiedział wówczas kobiecie, która uczestniczyła w tej posiadówce, że chciałby, aby ona, jak i Rafał A., już sobie poszli. Odpowiedziała, że zaraz to zrobią. Gospodarz imprezy wrócił jednak do kuchni z pokoju, wziął do ręki nóż i włożył go do kieszeni.
- Po co ci ten nóż? - miał zapytać Rafał A., na co Przemysław D. odparł: - Chcę się czuć bezpiecznie.
Później D. zaatakował Rafała A. i zadał mu cios nożem w oko. Gdy obecna w mieszkaniu kobieta zaczęła udzielać pomocy Rafałowi A., a Przemysław D. kopnął pokrzywdzonego w nogę i powiedział „zdychaj”. Cios był niezwykle silny, przebił kości czaszki. Przemysław D. został uznany przez ostrołęcki Sąd Okręgowy za winnego zarzucanego mu czynu i skazany na 20 lat więzienia. Sąd nakazał też oskarżonemu terapię uzależnień i zasądził 30 tys. zł nawiązki dla syna pokrzywdzonego

Zbrodnia, jakich mało. 42-latek zginął od ciosu nożem w oko. Zapadł wyrok sądu
W Sądzie Okręgowym w Ostrołęce zapadł dziś wyrok w głośnej sprawie zabójstwa 42-letniego Rafała A., do którego doszło w kwietniu ubiegłego roku przy ul. Prądzyńskiego. Oskarżony Przemysław D. został…
Wyrok został zaskarżony wyłącznie przez obrońcę oskarżonego, który kwestionował brak skorzystania przez Sąd z instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary przy stwierdzonej przez biegłych ograniczonej poczytalności oskarżonego oraz rażącą niewspółmierność kary. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał jednak w mocy wyrok z Ostrołęki. Wyrok jest już prawomocny.