Czy elektrownia Ostrołęka C, ostatnia na węgiel w naszym kraju, powstanie czy nie? To pytanie zadaje sobie wiele osób. Agencja ratingowa Fitch zakłada jednak, że uda się wybudować Ostrołękę C. Podzielone zdania są zarówno wśród polityków krajowych, jak i samorządowców.
O Ostrołęce C mówi się ostatnio wiele i rozmów o budującej się elektrowni węglowej nie zabrakło również podczas konferencji "Credit Outlook 2020: European Energy, Oil & Gas and Utilities" w Warszawie. Dyrektor Fitch Rating Artur Galbarczyk przyznał, że wciąż zakłada, że elektrownia zostanie wybudowana.
- Zakładamy, że Ostrołęka C zostanie wybudowana (...) Analizowaliśmy scenariusz większego zaangażowania w ten projekt Energi, ale nasz bazowy scenariusz zakłada, że w projekcie wezmą udział inwestorzy zewnętrzni - powiedział Galbarczyk.
Inne zdanie ma były wiceminister energii w rządzie PiS Grzegorz Tobiszowski. Uważa on, że choć budowa już trwa, to elektrownia nie powstanie. Nowy minister klimatu Michał Kurtyka podkreśla, iż o wszystkim zadecydują inwestorzy.
Podzielone zdania są też wśród ostrołęckich samorządowców. Radni miasta w zdecydowanej większości są za budową elektrowni Ostrołęka C, jej zwolennikiem jest też prezydent Łukasz Kulik, natomiast jego zastępca Maciej Kleczkowski od lat uważa, że elektrownia nie powstanie. - W Ostrołęce elektrownia nie zostanie wybudowana. Takie są fakty - mówił, jeszcze jako radny.
Ostatnio z rozmów o finansowaniu elektrowni Ostrołęka C wycofała się Polska Grupa Energetyczna. Szef spółki Enea przyznał, że niewykluczone jest wsparcie inwestycyjne spoza Europy. Tymczasem, na placu budowy prowadzone są kolejne prace.
1
8
15