eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Czy ostrołęczanie są modnie ubrani? „Jesteśmy zbyt skromni i zachowawczy”

REKLAMA
zdjecie 8667
zdjecie 8667
Małgorzata Laskowska Małgorzata Laskowska
REKLAMA

Ostrołęczanie w doborze ubioru są bardzo zachowawczy. Na ulicach naszego miasta brakuje odważnych stylizacji. Bezpiecznie czujemy się w strojach nieprzyciągających wzroku innych osób. W rozmowie z Małgorzatą Laskowską, stylistką i kolorystką, dowiadujemy się, dlaczego boimy się wyglądać inaczej niż wszyscy.

Lato to doskonały czas na zabawę z kolorami. Oryginalne stylizacje przyciągają uwagę i budzą zainteresowanie wśród przechodniów. Są również doskonałym sposobem na poprawę humoru. W sezonie wiosna-lato 2012 królują odcienie pastelowe, które podkreślą u nastolatek delikatność, a kobietom dodadzą wdzięku. Kolory w odcieniach różu, bieli, mięty doskonale skomponują się z intensywną pomarańczą i turkusem. Na ulicach obecny jest również modny w tym sezonie neon prezentowany na różne sposoby. Na wystawach sklepowych dominują asymetryczne kroje spódnic i sukienek.

- Ostrołęka nie jest zbyt kolorowa. Dużo bardziej odważne stylizacje można spotkać w miastach o większej tolerancji. Tu każdy się patrzy, komentuje... Mam nadzieję, że z czasem ludzie będą bardziej indywidualni w doborze garderoby - mówi Joasia, studentka ekonomii. - Uwielbiam odcienie różu, dlatego obecne kanony dają mi duże pole do popisu. Staram się także pamiętać o biżuterii. Jestem fanką kolorowych bransoletek - dodaje dziewczyna.

Aby całość dała świetny efekt należy pamiętać o wykończeniu stylizacji w postaci wisiorków, zegarków i niepowtarzalnych bransolet.

- Inspiracje czerpię z blogów o tematyce modowej i gazet. Podpatruję trendy w danym sezonie, żeby później stworzyć coś ,,swojego”. Lubię się wyróżniać, dlatego część garderoby szyję sama - powiedziała nam Monika, uczennica technikum.

O tym, jak ubierają się mieszkańcy Ostrołęki, rozmawiamy z Małgorzatą Laskowską - stylistą i kolorystą.

W sezonie wiosna-lato 2012 królują kolory pastelowe oraz asymetria. Czy według pani trendy wpisują się również w modę uliczną naszego miasta?

Staramy się. Pasteli jest dużo, nieco gorzej wypadamy z asymetrią. Być może spowodowane jest to tym, iż delikatne pastelowe barwy są naprawdę wszędzie. Czy tego chcemy czy nie, pastelowe ubrania zasypują sklepowe półki, więc wszyscy to noszą. Jeżeli chodzi o asymetrię, z tym jest gorzej. Krój zawsze zmuszał do nieco większej odwagi niż kolor. Wymaga odpowiedniej znajomości i świadomości własnej sylwetki oraz łączenia różnorodności krojów.

Jak można zdefiniować modę panującą w Ostrołęce?

Zdecydowanie użyłabym śmiało jednego słowa. Zachowawcza. Jesteśmy zbyt skromni i zachowawczy. Lubimy oglądać piękne, kolorowe czasopisma z nowościami, wzorujemy się na pięknie wyglądających gwiazdach, planujemy przeróżne stylistyczne kombinacje ale jak przychodzi co do czego, zawsze wolimy założyć bezpieczne dżinsy i top. Czyli coś, co nie przyciąga wzroku.

W naszym mieście są indywidualności, które stawiają na odważne stylizacje, niestety jest ich niewiele, dlaczego?

Ostrołęka to małe miasto. Wszyscy w pewnym sensie się znają. W dużych miastach nikt nie zwraca uwagi na mijane na ulicy osoby a nawet jeżeli tak jest, to nikt się tym nie przejmuje. Tu jest inaczej. Pamiętam sytuację, kiedy zapatrzona we mnie pani z „wrażenia” nie przeszła przez przejście dla pieszych. Zmieniło jej się światło. Są osoby, którym nie przeszkadza to, że ktoś na nie patrzy, nie ważne czy podziwia czy też wyśmiewa. Ale są też i takie, które to zwyczajnie peszy. Wstydzą się mimo ogromnych chęci. Ale chcę, aby były świadome, że wstyd ten jest naprawdę bardzo łatwy do pokonania.

Podobno to, jak wyglądamy, mówi o nas bardzo dużo. Liczy się pierwsze wrażenie.

Tak, to absolutna prawda, zawsze tak było i zawsze będzie. Nasz wygląd odzwierciedla nasze wnętrze, a pierwsze wrażenie zachęca bądź zwyczajnie zniechęca do dalszej znajomości czy konwersacji. Niestety, może wydać się to niesprawiedliwe i być może nikt się do tego nie przyzna, ale przeważnie oceniamy drugą osobę właśnie po wyglądzie zewnętrznym. Strój uzewnętrznia to, w jaki sposób myślimy, jakie mamy o sobie zdanie i stosunek do samego siebie. Ukazuje naszą wiarę w siebie bądź jej brak. Nie bez powodu osoby skromne, nie wierzące w własną wartość, ubierają się równie skromnie i nijako. Podświadomie ubierają się tak, jakby chciały powiedzieć światu „nie patrz na mnie, jestem zwykłym, przeciętym człowiekiem”. A popatrzmy z kolei na osoby przebojowe, pewne siebie, często mylnie odbierane przez społeczeństwo jako aroganci. Ubierają się odważnie, nie boją się bawić modą i zakładają to, na co akurat mają ochotę. Mają świadomość własnej wartości, dzięki czemu nie obawiają się opinii czy też krytyki.    

Zabawa kolorami oraz komponowanie stylizacji może dać niesamowity efekt. Dlaczego boimy się odważnych rozwiązań?

Boimy się odważnych rozwiązań, ponieważ nie jesteśmy odważni. Zwyczajnie się wstydzimy. Boimy się wyglądać inaczej niż wszyscy. Wolimy zmieszać się z tłumem, niż zostać skrytykowanym. Myślę, że wywodzi się to stąd, iż mamy bardzo mało wiary we własną osobę, a to z kolei już problem, który zrodził się wiele, wiele lat wcześniej i każdy indywidualnie powinien się z nim zmierzyć, i poszukać rozwiązania gdzieś wewnątrz siebie. A  może na początek warto stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie „ patrzcie, jestem wartościową i wyjątkową osobą”.

Inspiracji dotyczących mody można zasięgnąć na stronie Małgorzaty Laskowskiej - www.blacksand.pl.


A. Wilga

Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×