Dacie wiarę, że minęło już 20 lat? Spotkanie z Mikołajem w Ostrołęce. Archiwalne zdjęcia

Hala przy ulicy Traugutta zapełnia się dziećmi i rodzicami. Na scenie występują "Truskaweczki", harcerze przygotowują teatrzyk, a w powietrzu unosi się zapach pączków. Mikołaj rozdaje 220 paczek, a radość maluje się na dziecięcych twarzach. To wydarzenie, które na zawsze zapisało się w pamięci wielu ostrołęckich rodzin. Czy dacie wiarę, że od tego czasu minęło już 20 lat? Te dzieci dziś same są rodzicami!

Kiedyś to było - choinka z Mikołajem!

Historia tego niezwykłego spotkania zaczęła się od pomysłu Andrzeja Rykowskiego, przewodniczącego Rady Osiedla Stare Miasto. Postanowił on zorganizować wielką "Choinkę z Mikołajem" dla najmłodszych mieszkańców, ale wiedział, że sam nie da rady. Potrzebna była współpraca i wsparcie.

Do projektu zaprosił trzech innych przewodniczących Rad Osiedli: Krzysztofa Kruczyka z Osiedla Traugutta, Krzysztofa Orzołka z Osiedla Parkowe oraz Dariusza Maciaka z Osiedla Śródmieście I. Ta czwórka, wraz z zespołem w składzie poszerzonym o Dionizego Lipca, Zbigniewa Witkowskiego i Janusza Lewandowskiego, przez długie tygodnie spotykała się, planując każdy szczegół wydarzenia.

To, co wyróżniało to wydarzenie, to niezwykła mobilizacja całej lokalnej społeczności. MOSiR bezpłatnie udostępnił halę sportową. Pracownicy MOPR i Siostry Szarytki pomogli dotrzeć do rodzin potrzebujących dzieci. Harcerze z ZHP i ZHR przemierzali miasto, dostarczając imienne zaproszenia do 220 małych ostrołęczan.

220 paczek dla dzieci!

To był genialny pomysł – każde dziecko otrzymało imienne zaproszenie, które przy wejściu wymieniano na paczkę. Dzięki temu organizatorzy od razu wiedzieli, kto nie dotarł na spotkanie. Dzień później paczki trafiły do nieobecnych dzieci – nikt nie został pominięty.

Od godziny 14:00 do 17:00 na scenie działo się naprawdę wiele! Program artystyczny przygotowała grupa pod kierunkiem Agnieszki Kornagi-Bałdygi i Ewy Welk. Na scenie wystąpiły "Truskaweczki" i "LTB" z SP nr 2, zespół taneczny z ZS w Obierwie, a wychowankowie z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego wystawili dla najmłodszych przepiękne "Jasełka". Harcerze z Hufca ZHP pokazali teatrzyk, a na sam koniec dziewczęta z grupy "Fanki" działającej przy ZS nr 5 porwały wszystkich do tańca, zbierając gromkie brawa. W trakcie imprezy nie zabrakło harcerskich pląsów, korowodów i zabaw. 

220 paczek – tyle prezentów czekało na dzieci. Na koniec, przed wyjściem z hali, rodzice i dzieci otrzymywali jeszcze dodatkowe owoce i słodycze z dużych wiklinowych koszy przygotowanych przez wychowanków Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.

Minęły dwie dekady. To były inne czasy

Gdy spojrzymy na datę – 2005 rok – trudno uwierzyć, że minęło już 20 lat! Dzieci, które wtedy chodziły do przedszkola i podstawówki, dziś same są dorosłymi ludźmi. Wiele z nich ma już swoje własne pociechy. Niektóre być może mieszkają wciąż w Ostrołęce, inne rozjechały się po Polsce i świecie. Ci, którzy wtedy byli pięciolatkami, dziś mają 25 lat. Ówczesni uczniowie podstawówki to dzisiaj trzydziestolatkowie z własnymi rodzinami, karierami zawodowymi, swoimi marzeniami i planami. Czas płynie nieubłaganie szybko.

Dla wielu rodzin to spotkanie z Mikołajem w hali przy Traugutta to jedno z najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa. Magia tamtego dnia, radość na twarzach dzieci, ciepło płynące od organizatorów, poczucie wspólnoty – to wszystko zostało w pamięci. Rok 2005 to zupełnie inna epoka. Nie było jeszcze smartfonów, Facebooka czy Instagrama. Dzieci bawiły się na podwórkach, a nie przed ekranami. Rodzice nie filmowali wszystkiego na telefonie – jeśli ktoś miał aparat, to robił kilka zdjęć i koniec. To były czasy, gdy imprezy dla dzieci organizowane przez społeczność lokalną były czymś normalnym i naturalnym.

Tamte dzieci dorastały w świecie, który dziś wydaje się już odległy. Pamiętają jeszcze czasy bez internetu w każdym domu, pierwsze komputery, kasety VHS i telewizję z trzema programami. To pokolenie, które jest pomostem między starym a nowym światem.