eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Debata prezydencka trwała ponad dwie godziny - nic nowego nie usłyszeliśmy (ZDJĘCIA, WIDEO)

REKLAMA
zdjecie 2232
zdjecie 2232
REKLAMA

Wczoraj w Wyższej Szkole Ekonomiczno Społecznej odbyła się ponad dwu godzinna debata. Uczestniczyli w niej wszyscy kandydaci na prezydenta Ostrołęki: Ryszard Załuska (Nasza Ostrołęka ), Marian Krupiński (PSL), Mirosław Dąbkowski (PO), Rafał Dymerski (Nowa Ostrołęka), Łukasz Kulik (SLD) oraz Janusz Kotowski (PiS). Na debatę przybyły tłumy. Wśród nich znaleźli się również kandydaci do rady miasta ze wszystkich ugrupowań i komitetów. Sympatycy byli wyposażeni w reklamowe baloniki, koszulki i chorągiewki.

Kandydaci odpowiedzieli na 12 pytań. Na odpowiedzi mieli 2 minuty. Pytano między innymi o strefę ekonomiczną, o zagospodarowanie budynku po starym szpitalu, o dalszy los miejskiego targowiska, o pozyskiwanie środków unijnych i o dalszym rozwoju miasta. Odpowiedzi na te pytania mogliśmy już wielokrotnie usłyszeć na konferencjach poszczególnych ugrupowań.

Marian Krupiński próbował rozładować napiętą atmosferę żartami i rozdaniem lizaków. Jak stwierdził, chciał się „podlizać”. Kolejny kandydat na prezydenta, Ryszard Załuska już na początku debaty pokazał brak manier, nie wyłączając telefonu. Kandydat przemawiał, a telefon co rusz dzwonił.

Pierwsze pytaniem jakie usłyszeli kandydaci dotyczyło strefy ekonomicznej i pozyskiwania inwestorów.
- Brak terenów inwestycyjnych to duży problem. Co więcej przez najbliższe trzy lata w strefie ekonomicznej żadna firma nie zainwestuje. Powód? Nie ma tam prądu i nie będzie!- mówił  Mirosław Dąbkowski (PO).
- Pozyskanie inwestorów do strefy  to sprawa priorytetowa. Należy ich zachęcić do inwestowania poprzez ulgi podatkowe i wsparcie ekonomiczne – mówił Marian Krupiński (PSL).
To wypowiedzi kontrkandydatów odniósł się Janusz Kotowski (PiS).
- Można bajki opowiadać o strefie jak się nie zna realiów. Pierwszy inwestor rozpoczął już produkcję w strefie. Zatrudnił 40 osób. Obecnie została już tylko jedna wolna działka na terenie sfery. Jak ktoś mówi, że się nic nie dzieje w strefie, to po prostu kłamie – powiedział Janusz Kotowski.

Kolejne pytanie dotyczyło sprawy uporządkowania miejskiego targowiska.
- To jak długo będzie targowisko wyglądało jak teraz nie zależy od prezydenta. Wiadomo, że musi on pomóc tym ludziom, którzy tam handlują, bo jest to ich praca i często jedyne źródło dochodu. Należy doprowadzić do tego by handel tam funkcjonował w godnych warunkach- mówił Marian Krupiński (PSL).
- Rynek to dwie części. Jedną są piaski, które zostały sprzedane. Widziałem na zachodzie jak wyglądają miejskie targowiska. Są uporządkowane, zadaszone i estetyczne. Kupcy mają w planach budowę w tym miejscu centrum handlowego za 30 milionów złotych. Pytanie czy są oni w stanie to zrealizować. Moim zdaniem nie! Dlatego miasto powinno dołożyć wszelkich starań by zmienić te miejsce w targowisko z prawdziwego zdarzenia – mówił Łukasz Kulik (SLD).
- Należy współczuć kupcom tam handlującym. W lato mają za gorąco w zimę za zimno. Miasto powinno wesprzeć spółkę kupców i pozyskać środki unijne na uporządkowanie tego miejsca- mówił Ryszard Załuska (Nasza Ostrołęka).
- Źle, że miasto sprzedało teren tzw. „piasków” bez negocjowania warunków. Sprzedano i umyto ręce. Należy poprawić estetykę tego bazaru, a nie budować galerię – dodał Mirosław Dąbkowski (PO).

Następne pytanie dotyczyło pozyskiwania środków unijnych.
-Nigdy nie uzyskamy pieniędzy z Unii Europejskiej na małe inwestycje. Otrzymamy je jedynie na duże- mówił Ryszard Załuska (Nasza Ostrołęka ). -Jestem pewien w stu procentach, że udałoby mi się pozyskać środki na budowę wału i na przedłużenie obwodnicy. Panie Andrzeju (Kania, przyp. red.) mam nadzieję, że się dogadamy i załatwimy pieniądze! –dodał.

Co zrobić ze starym szpitalem - tak brzmiało kolejne pytanie.
Łukasz Kulik proponuje by stworzyć tam odkryty basen z którego ostrołęczanie będą mogli korzystać latem.
Ryszard Załuska chce by powstało tam ponad wojewódzkie hospicjum.
Mirosław Dąbkowski podszedł krytycznie do pomysły Załuski, bowiem jak twierdzi pomysł jest atrakcyjny ze względu na miejsca pracy jednak może być nie do zrealizowania. –Czasami po zburzeniu szpitala, na jego terenie nie można nawet przez 20 lat budować nowych ośrodków zdrowia ze względu na pozostałe tam bakterie i zarazki- dodał.
- Wszyscy dobrze wiemy, że nie ma sensu remontować czegoś co się nie nadaje –powiedział Marian Krupiński.
- Budynki szpitala to nie tylko główna bryła ale także budynki po lewej stronie. W jednym z tych budynków stworzyliśmy blok socjalny. Kluby taneczne i sportowcy uprawiający sztuki walki zgłosiły pomysł by ten wolny budynek zagospodarować jako sale do ćwiczeń. Jeżeli chodzi o główny budynek, to nie nadaje się on do niczego- mówił Janusz Kotowski.



Jak wypadli kandydaci? To ocenią wyborcy już 21 listopada.
Materiał filmowy 1 :
Materiał filmowy 2 :
Materiał filmowy 3 :
Materiał filmowy 4 :
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×