eOstroleka.pl
,

Debata zdrowotna PiS: „Będziemy tę rozmowę prowadzić dalej”

REKLAMA
zdjecie 5382
zdjecie 5382
fot. kppis.pl fot. kppis.pl
REKLAMA

Przez prawie 3,5 godziny w Warszawskim Towarzystwie Lekarskim o problemach służby zdrowia uczestnicy debaty zorganizowanej przez Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości.

Otwierając debatę, Jarosław Kaczyński powiedział, że temat ochrony zdrowia „budzi ogromne napięcia” i jest to jednocześnie temat, który szczególnie potrzebuje debaty.

- Sprawy zdrowia są przez Polaków wymieniane jako drugie najważniejsze sprawy do rozwiązania w naszym kraju, po pracy, po zagrażającym bezrobociu. Z drugiej strony, ocena naszego systemu zdrowia nie jest najlepsza. Do 90 proc. społeczeństwa jest niezadowolone z funkcjonowania systemu zdrowia - mówił z kolei prof. Piotr Gliński.

Głównym tematem debaty była kwestia finansowania systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Bolesław Piecha, który przedstawiał pomysły PiS dotyczące m.in. likwidacji NFZi przyjęcia finansowania przez budżet, podkreślił, że należy zdecentralizować system.

Dr Adam Sandauer, honorowy przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów „Primum Non Nocere”, podkreślał, że dziś sposób finansowania służby zdrowia jest poza jakąkolwiek kontrolą i postulował budżetowy system ochrony zdrowia. Z kolei zdaniem prof. Krzysztofa Krajewkiego-Siudy z Instytutu Sobieskiego powrót do budżetowego finansowania ochrony zdrowia jest jednym ze słabszych pomysłów w pakiecie PiS. Jego zdaniem należałoby ograniczyć funkcjonowanie NFZ a składkę zdrowotną podzielić na dwa filary, gdzie w ramach jednego filaru finansowane byłyby m.in. podstawowa opieka zdrowotna, leczenie specjalistyczne ambulatoryjne, leczenie szpitalne na podstawowym poziomie a w ramach drugiego powinny być finansowane te świadczenia, w przypadku których nie ma konkurencji świadczeniodawców (np. w przypadku szpitali uniwersyteckich).

- Dla kogo ma być ten nowy system i to nowe finansowanie? - pytała z kolei Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”. Ochman podkreślała, że dziś nie ma osoby i instytucji odpowiedzialnej za system. - Brak pieniędzy będzie katastrofą każdego systemu - mówiła, podkreślając, że należy zdiagnozować powody katastrofy w służbie zdrowia. Jej zdaniem przyczyn zapaści należy poszukiwać m.in. w niezmieniającej się od lat składce na ubezpieczenie zdrowotne.

Na niewystarczającą ilość publicznych środków zwracał uwagę także Konstanty Radziwiłł, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej. Według Radziwiłła powinno się zmienić przepisy tak, aby do służby zdrowia dostęp miał każdy obywatel, a nie - tak jak przyjęło się obecnie - każdy ubezpieczony. - Zbyt wiele nas kosztuje sprawdzanie, kto jest ubezpieczony, a kto nie - przekonywał Radziwiłł.

Według Krzysztofa Bukiela, przewodniczącego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, za część usług należałoby wprowadzić współpłacenie. Jego zdaniem ten element zmotywuje pacjenta i lekarza i zredukuje liczbę nadużywanych świadczeń zdrowotnych.

Grzegorz Kucharewicz z Naczelnej Rady Aptekarskiej powiedział, że jedną z podstawowych wad obecnego systemu jest nadmierna biurokratyzacja służby zdrowia. Podkreślał, że państwo powinno zatroszczyć się o najsłabszych i najbiedniejszych i postulował wprowadzenie bezpłatnych leków refundowanych dla dzieci do 7. roku życia i dla osób powyżej 70. roku życia. - Nie można oszczędzać kosztem zdrowia obywateli, można za to efektywniej gospodarować środkami - zaznaczał Kucharewicz.

Jacek Gogulski, szef Polskiej Koalicji Organizacji Pacjentów Onkologicznych, podkreślał, że nie może być tak, że jakość leczenia jest uzależniona od adresu, a ciężko chorzy pacjenci przemierzają setki kilometrów w poszukiwaniu lekarza. - Najważniejsza rzecz to zniesienie limitów na świadczenia medyczne - powiedział Gogulski.

Prof. Krzysztof Bielecki mówił o pogarszającej się kondycji publicznych szpitali, które stały się miejscem leczenia najtrudniejszych i zarazem „najmniej opłacalnych” dla placówek chorób. - Jakim prawem NFZ obniża kontrakty szpitalom państwowym, by dać niepublicznym? Publiczne szpitale coraz gorzej przędą. W szpitalu decyduje dziś menedżer, głos lekarza nie jest słyszalny - mówił Bielecki.

Uczestnicy debaty dyskutowali również na temat stworzenia sieci szpitali oraz zapewnienia w każdej szkole opieki lekarskiej i dentystycznej. Moderujący debatę Stanisław Karczewski przypomniał, że statystki dotyczące zdrowia polskich dzieci i młodzieży są zastraszające - niemal 100 proc. 18-latków ma próchnicę. Poważnymi problemami są też wady postawy i otyłość.

Zdecydowana większość uczestników opowiedziała się za stworzeniem sieci szpitali i to jak najszybciej, gdyż już dziś pacjenci przemierzają setki kilometrów w poszukiwaniu lekarza. - Sieć szpitali to gwarancja bezpieczeństwa dla pacjentów - powiedziała Hanna Gutowska, prezes Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych.

Prof. Maciej Piróg, doradca społeczny ds. zdrowia Bronisława Komorowskiego, podkreślał znaczenie debaty zorganizowanej przez PiS. - W tej chwili nie ma ani debaty, ani rozmowy z tymi, z którymi trzeba o tym rozmawiać. Takiej debaty nie było od pięciu lat, od białego szczytu - mówił doradca Bronisława Komorowskiego.

Jarosław Kaczyński podsumował debatę, podkreślając, że jego ugrupowanie z pewnością skorzysta z dzisiejszej dyskusji. - Będziemy tę rozmowę prowadzić dalej - powiedział prezes PiS.


[źródło: mypis.pl]

Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×