Ostrołęcka firma Ostrada nie zrealizowała robót zabezpieczających po tym, jak GDDKiA wypowiedziała jej umowę na prowadzenie prac na DK 53. Niestety, przy kolejnym postępowaniu przetargowym nie uniknięto kłopotów. Wygląda na to, że nad odcinkiem Rozogi-Dąbrowy ciąży jakieś fatum. Najnowsze fakty w tej sprawie ujawnił wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
O rozbudowie drogi krajowej nr 53 i skandalu, jakim się zakończyła, napisaliśmy w artykule "Droga na Mazury przez mękę". Ujawniliśmy wówczas dokumenty, jakie GDDKiA kierowała do ostrołęckiej firmy Ostrada przez cały czas trwania tej inwestycji - ponaglenia do realizowania robót nie pomogły i zamawiający był zmuszony wypowiedzieć umowę firmie. W efekcie, ważna droga krajowa, którą tysiące ludzi poruszają się na Mazury, wciąż czeka na zakończenie robót.
Nasza publikacja była szeroko cytowana - także w Sejmie. Poseł Janusz Cichoń z Koalicji Obywatelskiej skierował pytania w tej sprawie do resortu infrastruktury, cytując nasz tekst. Nadeszła już odpowiedź.
Wiceminister infrastruktury Rafał Weber potwierdził w swoim piśmie, że 25 października 2022 r. z przyczyn leżących po stronie Wykonawcy tj. Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Mostowych „OSTRADA” Sp. z o.o., odstąpiono od części umowy w zakresie niewykonanym.
- Po odstąpieniu od części umowy wyznaczono Wykonawcy niezbędny zakres robót zabezpieczających, określając termin ich realizacji do 15 listopada 2022 r. Niestety Wykonawca, wyznaczonym terminie nie przystąpił do wykonania ustalonych zabezpieczeń. Dlatego też 17 listopada 2022 r. został wezwany do wykonania czynności zabezpieczających, wyznaczając kolejny termin na ich realizację do 24 listopada 2022 r., z zastrzeżeniem, że w przypadku niedotrzymania tego terminu, zlecenie wykonania zastępczego będzie na koszt Wykonawcy. Niestety w związku z brakiem realizacji przez Wykonawcę robót zabezpieczających, zostało przygotowane postępowanie przetargowe na wyłonienie wykonawcy zastępczego do ułożenia podbudowy bitumicznej wraz z robotami towarzyszącymi, w celu likwidacji wahadła w miejscowości Rozogi - poinformował wiceminister Weber.
Niestety, nie był to koniec kłopotów na tej pechowej inwestycji. Wiceminister Weber kontynuuje: - Przetarg został ogłoszony 6 grudnia 2022 r., natomiast termin podpisania umowy po dokonaniu wyboru, wyznaczono na 17 stycznia 2023 r. Następnie Wykonawca, którego oferta została uznana za najkorzystniejszą 16 stycznia 2023 r. poinformował, że w związku z niemożnością spełnienia obowiązku wniesienia zabezpieczenia należytego wykonania umowy, nie będzie możliwe zawarcie umowy.
Aktualnie została zakończona inwentaryzacja robót objętych odbiorem po odstąpieniu od części umowy oraz trwa przygotowanie dokumentacji do postępowania przetargowego na dokończenie inwestycji z terminem realizacji na koniec 2023 r. Wiceminister Rafał Weber zaznacza jednak, że "dochowanie terminu uzależnione jest od przebiegu ww. przetargu, w tym m.in. od zainteresowania potencjalnych wykonawców ogłoszeniem dotyczącym realizacji przedmiotowego zadania".
- Podsumowując, należy podkreślić, że resort infrastruktury dokłada wszelkich starań, aby prace na przedmiotowym zadaniu zostały zakończone jak najszybciej. Niemniej jednak w tym miejscu należy wskazać, że inwestycja polegająca na rozbudowie dróg jest procesem złożonym, angażującym wiele stron i obwarowanym wymaganiami prawnymi, które poszczególni uczestnicy procesu muszą spełnić, co przekłada się na wydłużenie realizacji danego zadania - wskazał Weber.
1
8
15