O sprawie miejskiej zabawy sylwestrowej pisaliśmy już dwukrotnie w naszym serwisie. Dotarliśmy do pisma, jakie Robert Juchniewicz wystosował do wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego. Wynikły z niego szokujące kulisy organizacji Sylwestra. Okazuje się, że wiceprezydent Kleczkowski wzoruje się na wiejskim festynie w Karniewie i nie docierają do niego argumenty dotyczące ewentualnych zniszczeń trawy na stadionie. W liście Roberta Juchniewicza padły nawet słowa o wywieraniu presji.
Dziś szef MZOS-TiIT zamieścił kolejne stanowisko w tej sprawie.
- Już za kilkanaście godzin rozpocznie się miejska zabawa sylwestrowa na głównej płycie stadionu przy ulicy Witosa 1. Zapamiętajcie obrazy, które zamieszczam, bo wiele wskazuje na to, że doskonałe boisko, z którego Ostrołęka słynie w regionie zamieni się w kartoflisko. Mimo usilnych starań, nie udało mi się przekonać Wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego do zmiany jego decyzji i lokalizacji tej imprezy w innym miejscu. Rzecz to niebywała i smutna zarazem. Szkoda... - napisał dziś na Facebooku dyrektor MZOS-TiIT Robert Juchniewicz.
Do sytuacji odniósł się także kapitan IV-ligowej Korony Ostrołęka Piotr Strzeżysz. Zaproponował on Kleczkowskiemu, by ten zrobił zabawę sylwestrową... na swoim trawniku.

W programie miejskiego Sylwestra znajdują się:
godz. 22.00 Adam Wołosz i Piotr Grzyb
godz. 23.00 POWER BOY
godz. 24.00 pokaz laserowy
godz. 0.15 Jacek Gwiazda
Ze względu na dobro zwierząt organizatorzy zrezygnowali z głośnych fajerwerków na rzecz pokazu laserowego. Koszt położenia nowej murawy, według dyrektora Roberta Juchniewicza, może wynieść wiosną nawet ćwierć miliona złotych.