Ekshumacje ciał Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki

W kwietniu tego roku miną dwa lata od tragedii smoleńskiej. Dotychczas wojskowa prokuratura i politycy Platformy Obywatelskiej jakby nie słyszeli głosów bliskich ofiar, że rosyjska dokumentacja sądowo-lekarska zawiera istotne błędy.

Dopiero w poniedziałek przeprowadzono ekshumację ciała śp. Przemysława Gosiewskiego, a we wtorek śp. prezesa IPN Janusza Kurtyki.

„Prokuratura Wojskowa nie tak dawno poinformowała mnie o takiej swojej decyzji z urzędu. Dotychczas na moje dwa wnioski dotyczące: prośby o zaniechanie tej procedury i jednoznacznego stanowiska, że jestem jej w obecnych warunkach przeciwna i prośby o zgodę na udział w niej dwóch patomorfologów: jednego z Zakładu Medycyny Sądowej UJ z Krakowa, drugiego z Nowego Jorku otrzymałam dwie odpowiedzi odmowne” - napisała Zuzanna Kurtyka, wdowa po śp. Januszu Kurtyce, w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem oraz Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010.

Pomimo tego apelu płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, zapowiadał, że „nie wyklucza” przeprowadzenia ekshumacji zwłok prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.

Do ekshumacji doszło we wtorek wcześnie rano na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. W poniedziałek odbyła się również ekshumacja ciała posła PiS Przemysława Gosiewskiego.  Rozpoczęto ją około godziny 5 rano na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. W jej trakcie bliskich parlamentarzysty reprezentował mecenas Rafał Rogalski.

- Była to bolesna konieczność. Chodziło o to, by zweryfikować informacje zawarte w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską - mówił pełnomocnik rodziny.

Przypomnijmy, że w sierpniu zeszłego roku ekshumowano ciało posła Zbigniewa Wassermanna.


[źródło: mypis.pl]