Gdzie spotkasz kieszonkowców w Ostrołęce i powiecie ?

Do najbardziej uciążliwych przestępstw zaliczane są kradzieże. Jedną z metod działania sprawców są kradzieże kieszonkowe. Sprawcy podczas działania wykorzystują przede wszystkim nieuwagę osób. Często tempo życia jakie sobie narzuciliśmy powoduje, że zapominamy o koncentracji. Szybkie zakupy, mało czasu, to wszystko sprawia, że sprawca ma duże pole do popisu. Jednak stosując się do kilku porad możesz utrudnić mu życie.
                          
                Sprawcy wybierają miejsca zatłoczone, dlatego najważniejsze jest skupienie. Torebki i saszetki trzymajmy przed sobą. Zawsze powinny być one zamknięte. Im bliżej znajdują się one ciała tym większa szansa, że poczujemy próbę kradzieży. Nie powinniśmy obdarowywać zbytnim zaufaniem obcych osób. Nie chwalmy się dużą ilością pieniędzy, ważnymi dokumentami czy kartami bankomatowymi.

              Dla sprawcy nie ma świętości. Każde miejsce jest dobre do kradzieży. W ostatnich latach zdarzały się kradzieże m.in. w kościołach i szpitalach. Najczęściej łupem sprawcy padały telefony i torebki pozostawione na chwilę. Sprawcy obojętna jest także „ofiara”. Liczy się zysk, a nie to czy pieniądze były przeznaczone na leczenie czy zakupy.    

                Na terenie Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego są miejsca gdzie dochodzi nawet do kilku kradzieży w ciągu jednego miesiąca. Do nich zaliczyć należy tzw. „duży rynek” w Ostrołęce (wtorek) i targowisko w Myszyńcu (czwartek).    
          
                Do najgorszych błędów jakie popełniamy zaliczyć należy nadal często złą praktykę zapisywania haseł do kart bankomatowych czy kredytowych. Niestety hasła zapisywane, są na kartach. Często kradzieże kończyłyby się na utracie torebki i portfela. To jednak karta bankomatowa z pinem sprawia, że kradzież kieszonkowa może kosztować nas znacznie więcej.