W nocy z poniedziałku na wtorek, 23 na 24 czerwca, przez Ostrołękę i powiat ostrołęcki przetoczyła się gwałtowna nawałnica. Towarzyszył jej silny, porywisty wiatr, który osiągał w regionie prędkość nawet do 80 km/h, a także intensywne opady deszczu.
Był to element większego frontu burzowego, który przemieszczał się przez całą Polskę z zachodu na wschód. W jego wyniku strażacy w całym kraju interweniowali blisko 3000 razy, usuwając skutki żywiołu. W porównaniu do innych rejonów, skutki burzy w naszym regionie okazały się jednak mniej dotkliwe.
Jak informują służby, w Ostrołęce i powiecie ostrołęckim strażacy interweniowali pięć razy. Wszystkie wezwania dotyczyły połamanych gałęzi i konarów drzew. Działania prowadzone były m.in. w Ostrołęce przy ulicy Czwartaków, a także na trasie między Kadzidłem a Golanką, w rejonie Kamianki oraz w Troszynie.
Na szczęście, mimo gwałtowności zjawisk atmosferycznych, nikt nie odniósł obrażeń, nie odnotowano również poważniejszych strat materialnych.
We wtorkowy poranek siła wiatru wyraźnie osłabła, a warunki pogodowe uległy poprawie. Dziś prognozowana maksymalna temperatura dla regionu to około 20°C — znacznie mniej niż jeszcze dzień wcześniej. Wyraźne ocieplenie spodziewane jest dopiero od czwartku.
Obecnie alerty pogodowe Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej obowiązują już tylko w północnej części kraju, głównie na wybrzeżu.