eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki,

Kolejna narada w sprawie mostu w Teodorowie [ZDJĘCIA]

REKLAMA
zdjecie 5983
zdjecie 5983
REKLAMA
zdjecie 5983

W Starostwie Powiatowym odbyło się kolejne, trzecie już spotkanie w sprawie budowy mostu w Teodorowie z programu rządowego „Mosty dla regionów” . Uczestniczyli w nim, na zaproszenie starosty ostrołęckiego, wójtowie gmin Lelis i Rzekuń,  radni oraz sołtysi z tych gmin.

 
To przede wszystkim radni trzech wspomnianych samorządów muszą podjąć decyzję czy przystąpić do budowy przeprawy przez Narew i czy ubiegać się o dofinansowanie na nią z rządowego programu "Mosty dla regionów". Czas nagli, ponieważ nabór wniosków trwa do końca marca.
 
- Program zakłada powiązanie w spójną sieć dróg lokalnych. Nie obejmuje miast na prawach powiatu.  Wnioski mogą składać gminy, powiaty, jak również wspólnie samorządy - tłumaczył pokrótce założenia programu starosta Stanisław Kubeł.  -  Do złożenia wniosku potrzebna jest koncepcja mostu i dróg dojazdowych - do najbliższych dróg publicznych.
 
Remont mostu problemu nie rozwiąże
 
Lokalizacją, która spełnia wszystkie kryteria programu na terenie Powiatu Ostrołęckiego jest Teodorowo.
 
- Lokalizacja, o której mowa,  z jednej strony zakładałaby wlot skrzyżowania na drodze powiatowej z Teodorowa  w stronę Nowej Wsi i Rzekunia, z drugiej strony łączyłaby trasę Ostrołęka - Łęgi. Po wizji terenowej zaproponowano nam przybliżenie mostu maksymalnie do granicy Ostrołęki, do elektrowni, do składowiska popiołów i do skrzyżowania w Teodorowie - nie po starej trasie promowej, lecz z ominięciem Teodorowa – tłumaczył na spotkaniu starosta, dodając: - To propozycja Instytutu Badawczego Budowy Dróg i Mostów, którą  przedstawi wraz z wizualizacją obiektu  na spotkaniu w starostwie 28 lutego.
 
Starosta wspomniał także o toczących się dyskusjach na temat zasadności budowy mostów  w mieście oraz  Teodorowie.
 
- Część osób uważa, że wyremontowanie mostu na Narwi, w Ostrołęce, rozwiązuje zupełnie problem. A część, i ja także należę do tej grupy, uważa, że tak się nie stanie i problem komunikacyjny w godzinach rannych i popołudniowych zostanie. Nawet jeśli nie będzie korków na samym moście, to będą się korkowały dojazdy. Cały ruch kierowany jest w stronę jednego ronda. Należy ponadto odciążyć środek miasta. Zaproponowaliśmy prezydentowi Ostrołęki budowę kolejnej przeprawy mostowej, poniżej istniejącej, na wysokości ronda Łupaszki. Drugi zbudowałby  powiat wspólnie z gminami Lelis i Rzekuń. Wydaje się, że jest szansa na pozyskanie dofinansowania, ale jeśli nie złożymy wniosku, to się nie dowiemy. Pojawiły się pytania, co się stanie, jeśli  dofinansowania nie otrzymamy.  Są kolejne programy - Fundusz Dróg Samorządowych, który  obejmuje także budowę mostów; rezerwa subwencji mostowej. To drugie, to  poważne źródło, z którego budowaliśmy dotychczas mosty w powiecie.  Ponadto jest jeszcze nowa perspektywa unijna – tłumaczył starosta.
 
Dodał, że Instytut Badawczy Budowy Dróg i Mostów przybliżył koszty realizacji obiektu w Teodorowie. - Oszacował je na 30 mln zł plus drogi dojazdowe, w zależności od ich długości, czyli w sumie ok. 50 mln zł – przedstawił dane Stanisław Kubeł.
 
- Temat nie jest prosty, dyskutowaliśmy go na komisjach, sesji rady – głos zabrał wójt  Lelisa Stefan Prusik. - Trzeba dojrzeć do tego, by podjąć wiążące decyzje, a czynnikiem determinującym jest niewiele czasu. My mamy nieco inną sytuację niż Rzekuń, bo lwia część tej inwestycji, pomijając samą przeprawę mostową, leży po naszej stronie. I o ile wiemy, gdzie jest jej początek, w Teodorowie, tak nie widzimy jej końca. I to główna wątpliwość, którą pod rozwagę poddają mi radni gminy. Jesteśmy otwarci na dyskusje – powiedział wójt. I dodał: - Jest dużo niewiadomych.  Po pierwsze, czy dofinansowanie na pewno będzie rzędu 80 proc. Mam też pierwsze sygnały od osób, które będą nas bojkotowały ze względu na ochronę środowiska. Musimy się nawzajem wspierać i przekonywać, i szukać merytorycznych argumentów.
 
Most i co dalej
 
- Wójt Lelisa poruszył bardzo ważną kwestię – co dalej – odpowiedział starosta.  Dochodzimy do drogi powiatowej w okolicach składowiska popiołów. Program rządowy nie obejmuje dalszych działań, ale możemy komponować w dalszym etapie planowania, wspólne drogowe inwestycje.  Na etapie składania wniosku nie jest to potrzebne.
 
Do dyskusji włączył się również wójt gminy Rzekuń, Bartosz Podolak. – Nasi radni poruszają kwestie finansów  i partycypacji gminy w kosztach. Oczywiście budowa mostu to jedno, budowa drogi dojazdowej - drugie. Aczkolwiek nie jest to długi odcinek i myślę, że ze strony gminy Rzekuń nie powinno być problemu – zapewnił.
 
- Strona finansowa jest na pewno bardzo ważna. Dziś powiedziałem 50 mln zł, ale biorąc pod uwagę inflację, czas projektowania a czas realizacji, można przyjąć wartość ok. 60 mln zł. Łatwo policzyć: możemy wystąpić o 80 proc. dofinansowania, także kosztów dokumentacji, wykupu gruntów i samej realizacji.  20 proc.  tej kwoty daje 12 mln zł na trzech uczestników. Nie chciałbym dziś mówić o kluczu podziału i dzielić skóry na niedźwiedziu, skoro niedźwiedź jeszcze biega po puszczy – obrazowo przedstawił starosta.
 
Jednakże, jak powiedział starosta, 12 mln zł na trzy podmioty samorządowe w przedziale czasu dwa - trzy lata, to nie jest kwota, której powiat i gminy nie podołają.  - Chcemy wykorzystać szansę, która się pojawia, by mieszkańcom żyło się lepiej i nie stali w korkach i by powiat mógł się rozwijać. Oczywiście są osoby, które będą częściej  korzystały z tej przeprawy, jak również takie, które w niewielkim stopniu są  zainteresowane tematem. Nie należy jednak patrzeć przez czubek własnego nosa, lecz szerzej. A widać, że sprawa przepraw przez Narew nie jest obojętna mieszkańcom. Wydaje mi się, że warto  wniosek złożyć – przekonywał starosta. Jeśli nie podejmiemy się tego zadania, zamrozimy sobie na długi czas marzenia o moście.
 
Z roku na rok coraz więcej samochodów
 
W ubiegłym roku w powiecie zarejestrowano 12 tys. pojazdów. -  Ta dynamika  utrzymuje się od kilku lat. Mamy obecnie zarejestrowanych więcej pojazdów niż mieszkańców. Możemy sobie wyobrazić co się będzie działo za 5, czy 10 lat, jeśli nie będzie nowych przepraw – zaznaczył.
 
- Panie starosto, czy nie można z drogą włączyć się na ul. Krańcowej, albo wcześniej, tylko ciągnąć ją do Teodorowa? – padło pytanie z sali.
 
- Program „Mosty dla regionów” nie obejmuje miast na prawach powiatu, jakim jest Ostrołęka. Każde wejście na obszar miasta – czy z mostem czy z drogami, powoduje odrzucenie wniosku o dofinansowanie  z powodów formalnych – odpowiedział na nie Stanisław Kubeł.
 
Także sołtys Łęgu Przedmiejskiego, który na wstępie zaznaczył, że jest zarówno za budową mostu, jak i jego planowaną lokalizacją, pytał o dalszy przebieg drogi. Dopytywał też o nośność mostu.
 
- Program wymaga, by nie miał on ograniczeń tonażowych, tak aby czołgi Abrams mogły przejechać – odpowiedział.
 
Odnosząc się z kolei do przebiegu drogi, starosta przypomniał, że trwa opracowanie studium techniczno-ekonomiczno- środowiskowego dla drogi krajowej 53. Ponadto  nierozstrzygnięty jest jeszcze przetarg na obwodnicę Ostrołęki. – Dlatego rysowanie dziś palcem po mapie, gdzie droga miałaby się włączyć, jest nieco ryzykowne. Na pewno warto byłoby połączyć  ją z drogą Ostrołęka-Lelis, bo otworzyłyby się możliwości dojazdu do pracy dla mieszkańców Obierwi, Lelisa. Zakładamy bowiem wzrost miejsc pracy w pobliżu nowej elektrowni. Może elektrownia będzie chciała partycypować w kosztach, jeśli wniosek przejdzie. Z pewnością trzeba będzie popracować,  by gmina Lelis mogła lepiej wykorzystać nowy obiekt.
 
Sołtys Białobieli z kolei mówił, że w jego przekonaniu należy szukać jeszcze innych rozwiązań, takich, które zachęcałyby mieszkańców do rzadszego korzystania z aut. - Widziałbym bus pasy wjazdowe do Ostrołęki, parkingi typu: parkuj i jedź, bezpieczne drogi dla rowerzystów i pieszych. Uważam, że to są lepsze rozwiązania niż umożliwienie wepchnięcie do Ostrołęki jak największej liczby samochodów.
 
My nie skorzystamy, inni się ucieszą
 
- Nie możemy zabronić nikomu korzystania z samochodu – odpowiedział starosta. – Zwiększenie liczby przepraw będzie zaś stanowiło mniejszą presję na dotychczasowe. Most po wyremontowaniu będzie miał taką samą przepustowość jaką miał wcześniej, przed remontem. Na tę liczbę pojazdów musi być większa liczba infrastruktury drogowej i mostowej. Innego rozwiązania nie ma – uważa starosta ostrołęcki. - Chciałbym też wyraźnie podkreślić: jesteśmy na etapie składania wniosku, nie budowy. Jednak to tak jak z grą w totolatka, żeby wygrać, trzeba wypełnić i wysłać kupon. I nie jest  tak, że ktoś nas prosi, żebyśmy ten wniosek złożyli. Z pewnością trzeba będzie potem podjąć jeszcze szereg różnych działań i zabiegów, by otrzymać dofinansowanie. Ale prawdą jest też, że jeśli nie złożymy wniosku, ucieszą się inne samorządy, których szanse wzrosną.
 
Następne spotkanie odbędzie się w Starostwie Powiatowym 28 lutego o godz. 10.00. Instytut  Badawczy Budowy Dróg i Mostów przedstawi na nim wizualizację mostu w Teodorowie.
 
 
REKLAMA

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
zdjecie 5983
zdjecie 5983
Kalendarz imprez
marzec 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 26  27  28  29 dk1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29  30  31
×