W Ostrołęce odbyło się kolejne spotkanie ludzi związanych z "Solidarnością". Była to okazja do podziękowania i wspomnień. Również z gośćmi z naprawdę odległych zakątków świata.
Spotkanie, jak podkreśla wiceprzewodnicząca rady miasta Magdalena Jaworowska, odbyło się w miłej i patriotycznej atmosferze. Zapowiadanym gościem był ks. Wiesław Białczak, kapelan Solidarności. - Podziękowaliśmy księdzu za opiekę nad Solidarnością oraz piękną mszę na Fortach Bema w 45. rocznicę Solidarności - wskazała radna Jaworowska.
Jak dodała, w spotkaniu uczestniczyli dawni i obecni działacze związku, w tym były przewodniczący rady miasta Marek Mielnicki, który będzie też gościem na następnym spotkaniu.
Ale byli też goście... ze Stanów Zjednoczonych. "Mieliśmy wyjątkowych gości, państwa Sabinę i Bogdana Czarnockich. Pan Bogdan to ostrołęczanin, który 45 lat temu musiał opuścić Polskę w okresie stanu wojennego. Za działalność w Solidarności miał wybór - więzienie albo wyjazd" - wskazuje radna.
W USA państwo Czarnoccy zaczynali od zera, ale poradzili sobie i do dziś mieszkają w San Diego. - Miło wspominam Ostrołękę - miał mówić pan Bogdan, podziwiając piękno i rozwój miasta. A wiceprzewodnicząca podsumowała: - Cóż, może jeszcze wrócą do swoich korzeni?
"Należy pielęgnować wartości Solidarności i wspominać ludzi, którzy poświęcali swoje życie dla wolności" - kończy Magdalena Jaworowska.