Kolejny audyt w ratuszu, tym razem wewnętrzny. Wyniki: negatywne!

W grudniu 2018 roku (w dniach 1-20 grudnia) w Urzędzie Miasta Ostrołęki przeprowadzono audyt wewnętrzny dotyczący wydawania pozwoleń na wycinkę drzew i krzewów. Audytowaną jednostką był Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.
Celem audytu było dostarczenie prezydentowi zapewnienia, że realizacja zadań związanych z wycinką drzew i krzewów przebiega zgodnie z przepisami prawa.
Wykazano, że podział obowiązków między dyrektorem wydziału a jego zastępcą jest nieadekwatny do przydzielonych zadań. Dodatkowo, brak opinii biura prawnego powoduje błędy w wydawanych decyzjach. Audytor zalecił wykonać zalecenia Najwyższej Izby Kontroli i spowodować ich przestrzeganie. Według opinii audytora, należy dokonać zmian w regulaminie i przenieść zadania związane z drogami i infrastrukturą towarzyszącą do wydziału dróg.
Audytor wewnętrzny negatywnie ocenił adekwatność, skuteczność i efektywność kontroli zarządczej w obszarach objętych audytem.
ZOBACZ RAPORT Z AUDYTU (3,61 MB)
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
ciekawe czemu audyt tylko w jednym wydziale, a nie we wszystkich?
O tym, że polskie fora internetowe to ściek, a internauci uważają, iż mogą bezkarnie obrazić każdego, naczytałam się w prasie w ciągu ostatnich lat bardzo dużo. I choć muszę przyznać, że w polskiej Sieci jest znacznie więcej hejterstwa i wyrazów powszechnie uważanych za obraźliwe niż w anglojęzycznej, to jednak traktowałam zawsze takie artykuły z pewną dozą dystansu. Ot, koledzy z papieru znów uważają, że są lepszym gatunkiem człowieka niż ci, którzy wolą wypowiadać się w Internecie. Nic nowego pod słońcem.
Czym innym jednak jest hejterstwo nasze powszednie, a czym innym tzw. mowa nienawiści. Za to drugie można człowieka w naszym kraju zamknąć. Prokurator generalny Andrzej Seremet kilka dni temu podpisał wytyczne w sprawie ścigania mowy nienawiści, co oznacza, że to przestępstwo przestanie istnieć tylko na papierze. Na razie spróbujmy jednak uporządkować, o co w tym wszystkim chodzi.
Mowa nienawiści i hejterstwo. Za co można zostać ukaranym?
Popularna definicja głosi, że mowa nienawiści (samo pojęcie jest kalką hate speech) to – za Wikipedią - "używanie języka w celu znieważenia, pomówienia lub rozbudzenia nienawiści wobec pewnej osoby, grupy osób lub innego wskazanego przez mówcę podmiotu. Narzędzie rozpowszechniania antyspołecznych uprzedzeń i dyskryminacji ze względu na rozmaite cechy, takie jak: rasa pochodzenie etniczne, narodowość, płeć, tożsamość płciowa, orientacja psychoseksualna, wiek, światopogląd religijny".
O tym, że polskie fora internetowe to ściek, a internauci uważają, iż mogą bezkarnie obrazić każdego, naczytałam się w prasie w ciągu ostatnich lat bardzo dużo. I choć muszę przyznać, że w polskiej Sieci jest znacznie więcej hejterstwa i wyrazów powszechnie uważanych za obraźliwe niż w anglojęzycznej, to jednak traktowałam zawsze takie artykuły z pewną dozą dystansu. Ot, koledzy z papieru znów uważają, że są lepszym gatunkiem człowieka niż ci, którzy wolą wypowiadać się w Internecie. Nic nowego pod słońcem.
Czym innym jednak jest hejterstwo nasze powszednie, a czym innym tzw. mowa nienawiści. Za to drugie można człowieka w naszym kraju zamknąć. Prokurator generalny Andrzej Seremet kilka dni temu podpisał wytyczne w sprawie ścigania mowy nienawiści, co oznacza, że to przestępstwo przestanie istnieć tylko na papierze. Na razie spróbujmy jednak uporządkować, o co w tym wszystkim chodzi.
Mowa nienawiści i hejterstwo. Za co można zostać ukaranym?
Popularna definicja głosi, że mowa nienawiści (samo pojęcie jest kalką hate speech) to – za Wikipedią - "używanie języka w celu znieważenia, pomówienia lub rozbudzenia nienawiści wobec pewnej osoby, grupy osób lub innego wskazanego przez mówcę podmiotu. Narzędzie rozpowszechniania antyspołecznych uprzedzeń i dyskryminacji ze względu na rozmaite cechy, takie jak: rasa pochodzenie etniczne, narodowość, płeć, tożsamość płciowa, orientacja psychoseksualna, wiek, światopogląd religijny".
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar przekazał premierowi Mateuszowi Morawieckiemu 20 rekomendacji dotyczących walki z mową nienawiści i z przestępstwami z nią związanymi.
Zdaniem RPO w polskim społeczeństwie rośnie sprzeciw wobec nienawistnego języka używanego w debacie publicznej.
"Coraz więcej środowisk wskazuje na potrzebę skuteczniejszej walki z mową nienawiści. Postępuje bowiem brutalizacja języka. Widoczna jest niebezpieczna tendencja do porzucenia dialogu na rzecz radykalnych opinii, bazujących na negatywnych emocjach, które dążą do wywołania u odbiorców uczucia wrogości czy nienawiści wobec osób lub poglądów określanych jako inne bądź obce. Dla wielu godność drugiego człowieka nie stanowi już oczywistej granicy swobody wypowiedzi" – napisał Bodnar.
Podkreślił, że jedyną odpowiedzią na język nienawiści i związane z nim zagrożenia jest stworzenie kompleksowej strategii przeciwdziałania mowie nienawiści w przestrzeni publicznej.
RPO w piśmie do premiera zarekomendował m.in. ściganie z urzędu przestępstw motywowanych uprzedzeniami ze względu na niepełnosprawność, wiek, orientację seksualną i tożsamość płciową. Rzecznik podkreślił, że wprowadzenie takiej zmiany zalecała Polsce Europejska Komisja Przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji. Zdaniem RPO wspomniane grupy osób mimo podobnych konsekwencji psychologicznych i społecznych swych doświadczeń nie są chronione tak jak osoby dotknięte przestępstwem motywowanym nienawiścią na tle rasowym, narodowościowym, etnicznym czy wyznaniowym.
Kolejna rekomendacja RPO dotyczy karalności samego członkostwa w organizacjach promujących lub podżegających do nienawiści rasowej. Rzecznik przypomniał, że art. 13 konstytucji zakazuje istnienia organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakładają lub dopuszczają nienawiść rasową i narodowościową. Jednak – zdaniem RPO – mechanizm pozwalający na identyfikację i delegalizację organizacji, które spełniają przesłanki art. 13 konstytucji, okazuje się niewystarczający.
"Nie działa bowiem on prewencyjnie na środowiska skłonne głosić nienawistne ideologie pod różnymi szyldami i w zmieniających się strukturach" – ocenił Bodnar.
Rzecznik zaproponował także wprowadzenie ustawowej definicji mowy nienawiści. Według RPO inspiracją w tym przypadku powinna być definicja zaproponowana w rekomendacji Komitetu Rady Ministrów Rady Europy z 30 października 1997 r.
"Zgodnie z nią za mowę nienawiści powinna zostać uznana każda forma wypowiedzi, która rozpowszechnia, podżega, propaguje lub usprawiedliwia nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm lub inne formy nienawiści oparte na nietolerancji, włączając w to nietolerancję wyrażaną w formie agresywnego nacjonalizmu lub etnocentryzmu, dyskryminacji lub wrogości wobec mniejszości lub osób wywodzących się ze społeczności imigrantów" – napisał Bodnar.
Kolejne rekomendacje RPO dotyczą walki z mową nienawiści w internecie. Rzecznik zaproponował m.in. utworzenie kodeksów dobrych praktyk przez dostawców usług internetowych i organizacje pozarządowe, powołanie niezależnych punktów kontaktowych i organów doradczych czuwających nad egzekwowaniem obowiązków dostawców usług internetowych w związku z przeciwdziałaniem mowie nienawiści, uświadomienie administratorów komercyjnych internetowych portali informacyjnych o obowiązku moderowania, filtrowania i usuwania komentarzy, które mogą być mową nienawiści, oraz wprowadzenie obowiązku usługodawców internetowych zawiadamiania organów ścigania w przypadkach mowy nienawiści.
Rzecznik w piśmie do premiera wskazał także na potrzebę zmian dotyczących świadomości społecznej i prawnej (m.in. dzięki prowadzeniu szerokich kampanii społecznych, edukacyjnych i szkoleniowych dla różnych środowisk o szkodliwości mowy nienawiści) oraz zmian związanych z działalnością organów władzy publicznej.
"Rekomendacje przekazuję panu premierowi z prośbą o merytoryczną analizę oraz, na co szczególne liczę, o przedstawienie stanowiska w poruszonych kwestiach" – napisał Adam Bodnar. Wyraził nadzieję, że premier potraktuje te rekomendacje jako wstęp do poważnej debaty na temat zaangażowania władz w walkę z mową nienawiści.
"Nie działa bowiem on prewencyjnie na środowiska skłonne głosić nienawistne ideologie pod różnymi szyldami i w zmieniających się strukturach" – ocenił Bodnar.
Rzecznik zaproponował także wprowadzenie ustawowej definicji mowy nienawiści. Według RPO inspiracją w tym przypadku powinna być definicja zaproponowana w rekomendacji Komitetu Rady Ministrów Rady Europy z 30 października 1997 r.
"Zgodnie z nią za mowę nienawiści powinna zostać uznana każda forma wypowiedzi, która rozpowszechnia, podżega, propaguje lub usprawiedliwia nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm lub inne formy nienawiści oparte na nietolerancji, włączając w to nietolerancję wyrażaną w formie agresywnego nacjonalizmu lub etnocentryzmu, dyskryminacji lub wrogości wobec mniejszości lub osób wywodzących się ze społeczności imigrantów" – napisał Bodnar.
Kolejne rekomendacje RPO dotyczą walki z mową nienawiści w internecie. Rzecznik zaproponował m.in. utworzenie kodeksów dobrych praktyk przez dostawców usług internetowych i organizacje pozarządowe, powołanie niezależnych punktów kontaktowych i organów doradczych czuwających nad egzekwowaniem obowiązków dostawców usług internetowych w związku z przeciwdziałaniem mowie nienawiści, uświadomienie administratorów komercyjnych internetowych portali informacyjnych o obowiązku moderowania, filtrowania i usuwania komentarzy, które mogą być mową nienawiści, oraz wprowadzenie obowiązku usługodawców internetowych zawiadamiania organów ścigania w przypadkach mowy nienawiści.
Rzecznik w piśmie do premiera wskazał także na potrzebę zmian dotyczących świadomości społecznej i prawnej (m.in. dzięki prowadzeniu szerokich kampanii społecznych, edukacyjnych i szkoleniowych dla różnych środowisk o szkodliwości mowy nienawiści) oraz zmian związanych z działalnością organów władzy publicznej.
"Rekomendacje przekazuję panu premierowi z prośbą o merytoryczną analizę oraz, na co szczególne liczę, o przedstawienie stanowiska w poruszonych kwestiach" – napisał Adam Bodnar. Wyraził nadzieję, że premier potraktuje te rekomendacje jako wstęp do poważnej debaty na temat zaangażowania władz w walkę z mową nienawiści.
Ty, biedaku od RPO, czegoś się nażarł?
Pozdrawiam...
A w tym czarnym, czarnym lesie
Byla czarna, czarna polana
A na tej czarnej, czarnej polanie
Był czarny, czarny stół
A na tym stole JEST W WYDZIALE ROZWOJU TRZESA SIE PIJACZKA , ktora jest niedpowiedzialna i często niebecna i niekompetetna i nie pracowita.
Kalnedarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | ![]() |
24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |