Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która całkowicie zakaże trzymania psów na uwięzi. Nowe przepisy zastąpią obecne regulacje, które pozwalały na trzymanie na łańcuchu zwierząt przez maksymalnie 12 godzin dziennie. Za ustawą zagłosowało 280 posłów, przeciw było 105, a 30 wstrzymało się od głosu.
Ustawa przygotowana przez posłów Koalicji Obywatelskiej ma rozwiązać problem nieskuteczności obecnych regulacji. Jak argumentują projektodawcy, obecne przepisy pozwalające na 12-godzinne trzymanie psa na uwięzi są w praktyce trudne do zweryfikowania, co sprawiło, że stały się "martwe".
Wśród sygnatariuszy projektu znalazł się również poseł z Ostrołęki Mariusz Popielarz.
Posłowie przyjęli poprawkę doprecyzowującą sytuacje, w których pies może być trzymany na uwięzi. Katalog wyjątków obejmuje:
- prowadzenie na smyczy podczas spaceru
- transport zwierzęcia
- udział w wystawach, pokazach, konkursach
- zabiegi weterynaryjne i pielęgnacyjne
- sytuacje zapobiegające niebezpieczeństwu dla ludzi lub innych zwierząt
- krótkotrwale uwiązanie w określonych warunkach (np. przed sklepem)
Wszystkie wyjątki będą obowiązywały jedynie poza miejscem stałego bytowania psa.
Nowe standardy kojców
Ustawa wprowadza też szczegółowe wymagania dotyczące kojców dla psów. Właściciele będą musieli zapewnić swoim zwierzętom: kojce utwardzone i zadaszone w większej części; powierzchnię minimum 10 mkw. dla psa poniżej 20 kg; 15 mkw. dla psa o wadze 20-30 kg; 20 mkw. dla psa powyżej 30 kg. Powierzchnia kojca będzie powiększana wraz z liczbą przebywających w nim psów.
Przyjęta poprawka PiS doprecyzowała przepis o wyprowadzaniu psów z kojców. Zgodnie z nowymi regulacjami, pies ma mieć zagwarantowany codzienny ruch poza kojcem, adekwatny do jego wieku, stanu zdrowia i potrzeb gatunkowych.
Jak podkreśliła podczas prezentacji projektu posłanka Maria Piekarska (KO), za zakazem trzymania psów na uwięzi opowiada się 74 proc. Polaków. Posłanka zwróciła też uwagę na znaczenie edukacji społeczeństwa w zakresie właściwego traktowania zwierząt.
Teraz ustawa trafi do Senatu, gdzie będzie procedowana w ramach dalszych prac legislacyjnych.