Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce skierowała akt oskarżenia przeciwko recydywiście podejrzanemu o usiłowanie zabójstwa matki. To mieszkaniec gminy Olszewo-Borki.
Dramat w Krukach. Kobieta ledwo uszła z życiem po ataku syna
Według ustaleń śledczych, 24 grudnia 2024 roku we wczesnych godzinach porannych w miejscowości Kruki doszło do brutalnej awantury rodzinnej wywołanej przez Roberta D. Mężczyzna zaatakował swoją matkę Zofię D., początkowo szarpiąc ją i popychając. Gdy kobieta upadła na podłogę, napastnik zaczął bić ją pięściami po twarzy i tułowiu oraz kopać po całym ciele.
Najbardziej szokująca część ataku nastąpiła, gdy Robert D. usiadł na leżącej matce i wielokrotnie uderzył ją grotem śrubokręta w klatkę piersiową. Gdy kobieta próbowała się bronić, przekręcając się na brzuch, syn chwycił ją za głowę i kontynuował brutalny atak. Krzyki Zofii D. obudziły jej męża, Ryszarda D., który natychmiast próbował zainterweniować. Wówczas Robert D. pozostawił zakrwawioną matkę i zaatakował ojca, który usiłował wezwać policję. Ryszardowi D. udało się zamknąć w pokoju i powiadomić służby, podczas gdy jego żona schroniła się w łazience.

Robert D. z gminy Olszewo-Borki znęcał się nad matką. Kobieta przeżyła koszmar
Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce nadzoruje dochodzenie przeciwko 40-letniemu Robertowi D., podejrzanemu o ponowne znęcanie się nad matką oraz o naruszenie zakazu sądowego zbliżania się do niej.…
Funkcjonariusze policji zatrzymali Roberta D. na miejscu zdarzenia i osadzili w policyjnej izbie zatrzymań. Zofia D. doznała poważnych obrażeń, w tym złamania kilku kości, pęknięcia nerki oraz obrzęków i podbiegnięć krwawych głowy. Obojgu pokrzywdzonym udzielono pomocy medycznej.
Grozi mu dożywocie
Oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, a jego wyjaśnienia są sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym. Z opinii biegłych psychiatrów wynika, że w chwili popełnienia przestępstw miał on znacznie ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Warto podkreślić, że oskarżony działał w warunkach recydywy. W przeszłości był już dwukrotnie karany za znęcanie się nad matką, a także za naruszanie sądowych zakazów kontaktowania się z nią i zbliżania się do niej oraz za przestępstwa narkotykowe.
Przez cały okres śledztwa wobec Roberta D. stosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za zbrodnię usiłowania zabójstwa grozi mu kara od 10 lat pozbawienia wolności do dożywotniego więzienia.