Likwidacja PKS w Ostrołęce: Nowe fakty. "Z władzami miasta nikt nie rozmawiał"

Znamy nowe fakty w sprawie likwidacji PKS Ostrołęka. Firma Mobilis zapewnia, że jest w stałym kontakcie z władzami lokalnymi, by rozwiązać problem połączeń autobusowych po zakończeniu działalności. W Urzędzie Miasta Ostrołęki panuje zaskoczenie tym stanowiskiem.

Przypomnijmy, firma Mobilis oznajmiła, że Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PKS w Ostrołęce S.A. dokładnie 15 lutego podjęło uchwałę o rozwiązaniu spółki i otwarciu jej likwidacji.

- W chwili obecnej jesteśmy w ścisłym kontakcie w władzami lokalnymi, aby pomóc wypracować rozwiązania komunikacyjne dla poszczególnych gmin po zamknięciu naszej działalności transportowej z końcem czerwca 2018 roku - przeczytaliśmy w komunikacie firmy Mobilis.

Okazuje się jednak, że firma nie kontaktowała się jeszcze z ostrołęckim samorządem. Nijak nie pasuje to do pojęcia "ścisłego kontaktu z władzami lokalnymi". A sytuacja nie jest przecież komfortowa, bowiem nie mamy pewności jak od lipca tego roku wyglądać będzie siatka połączeń autobusowych.

- Do dziś nikt z firmy Mobilis nie skontaktował się z prezydentem ani innym przedstawicielem samorządu Ostrołęki - potwierdził nam wczoraj Wojciech Dorobiński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ostrołęki.

O likwidacji spółki PKS w Ostrołęce przeczytać możecie w naszym serwisie: "Autobusy tylko do końca czerwca! PKS Ostrołęka w likwidacji" oraz Likwidacja PKS: Przewoźnik z Izraela zamyka się na Ostrołękę. Można było temu zapobiec. Do sprawy wrócimy.