eOstroleka.pl
Ostrołęka,

"Mazowieckie dba o zdrowie" znów dzwoni do ostrołęczan. Warto uważać

REKLAMA
zdjecie 1171
zdjecie 1171
REKLAMA

"Mazowieckie dba o zdrowie" - to tytuł programu, jaki promują telemarketerzy dzwoniący w ostatnim czasie do mieszkańców Ostrołęki. Niedawno ujawniliśmy mechanizm działania tego typu akcji, zakończonej spotkaniem promocyjnym. Samorząd Mazowsza nie ma z tym przedsięwzięciem nic wspólnego, dlatego warto uważać.

To już kolejny raz, jak mieszkańcy Ostrołęki otrzymują telefony z akcji "Mazowieckie dba o zdrowie". W zaproszeniu na spotkanie pada obietnica otrzymania pulsyksometru. Portal eOstroleka.pl niedawno dotarł do uczestniczki jednego z takich spotkań w Myszyńcu. Przypominamy jej relację.

Garnki, jonizator i mata do masażu. I krem!

Spotkanie o takiej samej nazwie - "Mazowieckie dba o zdrowie" - odbyło się w Myszyńcu. Dotarliśmy do jednej z uczestniczek spotkania i zapytaliśmy, jak przebiegał proces zapisania się na nie i co faktycznie mówiono podczas wydarzenia.

- Podczas rozmowy telefonicznej dowiedziałam się, że, że będzie to spotkanie o zdrowiu - mówi nasza rozmówczyni. - Mówili nawet, że nie będą nic sprzedawać. Już na miejscu, pan, który prowadził pokaz nawet rzeczywiście mówił coś o zdrowiu, o covidzie. Dali obiecany pulsyksometr.

Jak wynika z relacji naszej czytelniczki, mężczyzna, który prowadził pokaz ogłosił, że "dziś nie będzie nic sprzedawane", ale opowiadał o garnkach, jonizatorach powietrza oraz matach do masażu. Później sprawy przybrały nieoczekiwany przebieg. Oddajemy głos naszej czytelniczce:

Prowadzący powiedział, że sponsor produktów wybrał parę osób, które otrzymają nagrody. Dodał, że takie spotkania odbywają się w całej Polsce i nie wiadomo, czy na liście znajdą się osoby z tego spotkania. Nagle pojawiła się lista. Wyświetlały się nazwiska, głównie nieznane. Między tymi nazwiskami było jednak kilka osób z naszego spotkania.

- Jedna z kobiet, której nazwisko się wyświetliło, aż podskoczyła z radości. Cieszyła się, mówiąc, że nigdy nic nie wygrała - mówi nam kobieta.

Wybrane osoby mogły odebrać koperty, w których była "niespodzianka". Jaka? Tego nie wiadomo, bo osoby odbierające koperty były brane na bok i rozmawiano z nimi indywidualnie.

- Na koniec sprzedawali jeszcze "wyśmienity krem" za 100 zł, mówili że jest przeceniony o połowę - podkreśla nasza czytelniczka.

Nasza rozmówczyni, która była na spotkaniu w Myszyńcu, opisuje, że im bliżej końca spotkania, tym prelegenci coraz mocniej naciskali na to, by coś kupić. Kiedy przyszło do sprzedaży kremu, mieli rozmawiać już nawet z tymi uczestnikami, których nazwiska nie wyświetliły się podczas "szczęśliwego losowania".


Większość z tego typu inicjatyw jest skierowana do osób starszych, które łatwiej namówić na kupno róznego rodzaju produktów. Jeżeli w naszym otoczeniu mamy takie osoby, warto im przypomnieć o bezpieczeństwie i zachowaniu ostrożności.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×