Medycy z Ostrołęki wciąż bez „dodatków covidowych”. Co stało się z obiecanymi przez rząd pieniędzmi?

Do końca grudnia wypłacone miały być medykom dodatkowe pieniądze za pracę przy zwalczaniu epidemii koronawirusa. Do chwili obecnej lekarze z ostrołęckiego szpitala stojący na pierwszej linii walki z covid-19 środków tych wciąż nie otrzymali. Co się z nimi stało?
1 listopada ubiegłego roku Adam Niedzielski, szef resortu zdrowia zobligował Narodowy Fundusz Zdrowia do wypłacenia medykom zaangażowanym w walkę z epidemią koronawirusa dodatków do wynagrodzeń. Zgodnie z ministerialną decyzją tzw „dodatek covidowy” został zwiększony z wcześniejszych 50% wynagrodzenia do 100% oraz rozszerzona została grupa osób uprawnionych do otrzymania dodatku. Otrzymać miał je każdy medyk zaangażowany w pracę przy zwalczaniu epidemii niezależnie od formy umowy wiążącej go z podmiotem, w którym świadczy pracę.
Na ten cel ze środków NFZ dla szpitali przeznaczone zostało ponad 603,5 mln dla 85 420 pracowników medycznych z 490 placówek medycznych w całej Polsce. Zgodnie z zapewnieniami strony rządowej, środki te najpóźniej do końca grudnia miały pojawić się na kontach medyków.
Z naszych ustaleń wynika, że do chwili obecnej „dodatków covidowych” nie otrzymali medycy z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego im. dr Józefa Psarskiego w Ostrołęce. W podobnej sytuacji jak medycy z Ostrołęki jest także wiele innych osób zaangażowanych w walkę z koronawirusem, którym przysługuje „dodatek covidowy”. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej w dniach od 30 grudnia do 3 stycznia przez Porozumienie Rezydentów około 80% ankietowanych nie otrzymało takiego świadczenia. W ankiecie uczestniczyło 1308 lekarzy.
O wyjaśnienie powodów opóźnienia w wypłatach należnych medykom świadczeń poprosiliśmy narodowy Fundusz Zdrowia.
NFZ przekazuje placówkom medycznym należne środki w terminie 3 dni roboczych, pod warunkiem, że przesłane przez placówki dokumenty zostały prawidłowo sporządzone i nie wymagają korekt lub uzupełnień. Czas potrzebny na wypłatę dodatkowego wynagrodzenia zależy w największym stopniu od jakości i kompletności danych otrzymanych przez Fundusz z placówek medycznych. Jeśli dokumenty nie budzą wątpliwości, Fundusz wypłaca środki na konto placówki bezzwłocznie, w terminie 3 dni roboczych. W sprawie wypłaty środków przez Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Ostrołęce pytanie przekazuję do rzecznika prasowego mazowieckiego oddziału NFZ.
- poinformowała nas w piątek, Sylwia Wydrzyk, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej Narodowego Funduszu Zdrowia.
Obiecanej odpowiedzi z mazowieckiego oddziału NFZ do chwili publikacji artykułu nie otrzymaliśmy. Do sprawy wrócimy.
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Trzeba na wiejską pójść.
Jeśli dokumenty nie budzą wątpliwości, Fundusz wypłaca środki na konto placówki bezzwłocznie, w terminie 3 dni roboczych - podkreśla S. Wądrzyk."
Płacisz ciężkie pieniądze co miesiąc na ubezpieczenie zdrowotne, a Oni będą robić problem żeby mnie wyleczyć ?????
Sprywatyzować ubezpieczenie zdrowotne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Niby tacy uczeni :)
Skoro tyle kasy zostawili to po np. Skok na OFE???
Żeby zmniejszyć zadłużenie bo by ich komisja europejska zjadła.
Przecież Rostowski, minister finansów twierdził że nawet na 500+ "piniendzy nie ma i nie będzie ".
Więc przestań bredzić o kasie zostawionej przez PO PSL chyba ze w postaci rachunków do zapłacenia
Kilkaset zamiast kilku tysięcy złotych dodatku covidowego dostali lekarze jednego ze szpitali położniczych na Mazowszu. Kilka położnych na swoim koncie zobaczyło kilkadziesiąt zamiast kilkuset złotych dodatku. Zdaniem naszych rozmówców i tak mają szczęście – w większości placówek medycy dodatku nie otrzymali w ogóle."
"– Chociaż cały szpital jest placówką covidową, dyrektor płaci nam tylko za czas spędzony z pacjentami zakażonymi. Jeśli więc schodzę na zakaźną część izby przyjęć, wpisuję dokładną godzinę wejścia i wyjścia. Pod koniec miesiąca kadry skrupulatnie to podliczają i wypłacają mi 600 zł dodatku – mówi lekarz ze szpitala położniczego.
Chirurdzy z dużego szpitala na Lubelszczyźnie usłyszeli w kadrach, że dodatku nie dostaną, bo choć ich oddział został przekształcony w covidowy II stopnia, czyli spełnia kryteria przyznania dodatku, zapomniano go wpisać w oficjalnych dokumentach.
– Według osoby z kadr, choć pracujemy z zakażonymi, nikt nie wykazuje tego w oficjalnych dokumentach, więc dodatku nie dostaniemy – mówi jeden z lekarzy."
Uważam, że w tej kwestii powinna odpowiadać dyrekcja szpitala, a nie taki czerwony bolszewik na etacie jak Ty.
Zaczynamy szykować pierwsze postępowania sądowe przeciwko pracodawcom, których reprezentują dyrektorzy, ponieważ w obrocie prawnym zaczęły funkcjonować niewiążące i całkowicie błędne interpretacje wydane przez Ministerstwo Zdrowia i powielane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, jakoby jedną z przyczyn odmowy wypłaty dodatku covidowego było tzw. incydentalne świadczenie usług medycznych osobom z podejrzeniem zakażenia lub zakażonym Covid-19. Dyrektorzy szpitali, obawiając się kontroli NFZ, bezprawnie odmawiają wpisywania lekarzy na listy kierowane do Funduszu w sprawie wypłaty dodatku covidowego. Takie działania dotyczą przede wszystkim lekarzy rezydentów pracujących w izbach przyjęć. Dyrektorzy wykorzystują chaos wprowadzony przez komunikaty resortu zdrowia i uderzają w najsłabszą grupę najmłodszych lekarzy."
Zobacz również
99,9 proc. skuteczności w walce z SARS-CoV-2. Naukowcy testują spray do nosa
Koronawirus. Nowy raport. Zobacz jak wygląda sytuacja w regionie
Ministerstwo Zdrowia: 5569 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło 326 osób
W piątek ma ruszyć elektroniczny system rejestracji narodowego programu szczepień przeciw covid-19
Ostrołęcka parafia rozpoczyna kolędę. Dla chętnych
Po weekendzie duży spadek nowej liczby zakażeń SARS-CoV-2
Kalnedarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | ![]() |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |