Nie będzie wniosku o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza

Nie będzie wniosku o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Głosami koalicji wniosek został negatywnie zaopiniowany przez sejmową Komisję Zdrowia.

Uzasadniając wniosek o wotum nieufności, przewodniczący Komisji Zdrowia Bolesław Piecha wskazywał na pogłębiający się kryzys w służbie zdrowia. „W czasie rocznych rządów minister Bartosz Arłukowicz nie powstrzymał procesu dezintegracji systemu opieki zdrowotnej (...), nie kreuje polityki zdrowotnej państwa, a wręcz przeciwnie, pogłębia wszechobecny w systemie chaos” – przekonywał Bolesław Piecha, krytykując m.in. ustawę refundacyjną, długie kolejki do świadczeń i wstrzymywanie planowych przyjęć.  

Minister zdrowia odpowiadał, że wniosek jest nietrafiony, bo w służbie zdrowia kryzysu nie ma i są prowadzone działania służące pacjentom. Odnosząc się do zarzutów, Bartosz Arłukowicz nie wahał się obwiniać nieżyjącego prof. Zbigniewa Religę.

„Arogancja zamiast merytoryczności i przekroczenie granicy zachowań powszechnie uznawanych za standard” - tak wystąpienie Arłukowicza oceniła Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”. „Nic więc dziwnego, że minister, zdając sobie sprawę z przewagi arytmetycznej, nie silił się nawet na przedstawienie jakichkolwiek planów naprawczych resortu. A przecież miały być pełne szuflady pomysłów własnych i tych zostawionych przez poprzedniczkę. Dziś ministra stać było tylko na brutalny atak na zmarłego dawno prof. Religę, który cieszył się wielkim i niekwestionowanym autorytetem wśród Polaków i na ataki ad personam wobec posłów opozycji” - powiedziała Ochman.

Również zdaniem Czesława Hoca znamienne było to, iż minister – zamiast odnosić się do postawionych mu zarzutów – odnosił się „tylko do sytuacji w służbie zdrowia za rządów PiS”.  „Dyskusja na Komisji Zdrowia pokazała, że nie ma żadnych wątpliwości, iż minister Arłukowicz powinien odejść” - stwierdził poseł PiS.

Tego zdania nie podzieliła sejmowa Komisja Zdrowia, która głosami koalicyjnej większości wybroniła swojego ministra.

[źródło: mypis.pl]