W Ostrołęce doszło do zdarzenia, które na chwilę zakłóciło funkcjonowanie jednej z największych firm przemysłowych regionu. Wzmożona aktywność służb, zabezpieczenia i obecność saperów – to nie fragment filmu sensacyjnego, lecz rzeczywistość, która rozegrała się na terenie zakładów Stora Enso. Co się wydarzyło?
Wszystko zaczęło się w środę, 23 lipca, podczas prowadzonych prac ziemnych. Robotnicy natrafili na wzbudzający niepokój przedmiot. Znalezisko okazało się niebezpieczne – był to granat obronny F1 z czasów II wojny światowej, posiadający uszkodzony zapalnik. O incydencie natychmiast poinformowano policję.
Na miejsce przybyli funkcjonariusze z nieetatowej grupy rozpoznania minersko-saperskiego, którzy potwierdzili, że mamy do czynienia z realnym zagrożeniem. Niezwłocznie wezwano patrol saperski, a teren wokół znaleziska został zabezpieczony i odizolowany od osób postronnych.
informuje nadkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Działania saperów zakończyły się w czwartek, 24 lipca, przed południem. Niewybuch został bezpiecznie podjęty, a cała operacja przebiegła sprawnie i bez żadnych zakłóceń. Pracownicy mogli wrócić do swoich obowiązków, a zakład wznowił normalne funkcjonowanie.