Po wyborze Papież Franciszek zaskoczył wszystkich, najpierw zrezygnował z papieskiej limuzyny wsiadając do autobusu z innymi kardynałami, a później zapowiedział, że chce być ubogi, bo Kościół powinien być ubogi. Skromność i pokora nowego Ojca Świętego była zauważalna już podczas pierwszego spotkania z wiernymi na balkonie Bazyliki Świętego Piotra, kiedy to Papież Franciszek wyszedł w prostej papieskiej sutannie, bez peleryny wyszywanej złotą nitką. Do zgromadzonych na placu zwrócił się po prostu: „Buonasera” (Dobry wieczór), prosząc ich później o modlitwę za siebie i pochylając się przed swoim ludem.
Ojciec Święty zaapelował do swoich rodaków z Argentyny, żeby nie przyjeżdżali na inaugurację... bo szkoda pieniędzy, które można przeznaczyć na biednych.