Pijany przyjechał do sklepu po kolejny “czteropak”. W drogę powrotną zabrał ze sobą znajomą i jej 4-letnią córkę. 33-latek wpadł przez błahe wykroczenie.
Kłopoty 33-latka zaczęły się w piątek 17 listopada od wykroczenia w ruchu drogowym, które zauważył jeden z funkcjonariuszy dzielnicowych. Po zatrzymaniu kierowcy policjant poczuł od niego silną woń alkoholu. Badanie alkomatem tylko potwierdziło jego przypuszczenia co do stanu trzeźwości.
Kierowcą renault okazał się 33- letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, na przednim siedzeniu siedziała 26-letnia ostrołęczanka, natomiast z tyłu 4 - letnia dziewczynka. Przeprowadzone badanie trzeźwości kierowcy wykazało, że kierowca ma w organizmie ponad promil alkoholu, a zatrzymał się pod sklepem, aby dokupić „czteropak” piwa. Ponadto sprawdzenie go w policyjnej bazie danych wykazało, że wcale nie powinno go być na drodze w roli kierowcy, ponieważ ma on orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za jazdę pod wpływem promili.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Za popełnione przestępstwo kierowcę czeka surowa kara. Mężczyzna może trafić za kratki na kilka lat.