eOstroleka.pl
Polska,

Polacy znowu mogą „popłynąć” w długi weekend. Na alkohol przy grillu przeznaczą nawet połowę budżetu

REKLAMA
zdjecie 860
zdjecie 860
fot. MondayNews.plfot. MondayNews.pl
REKLAMA

Wśród Polaków, którzy będą grillować w majówkę, 88,7% planuje kupić alkohol. Blisko połowa z tych osób przewiduje, że napoje procentowe będą stanowiły od 30% do nawet 50% wydatków związanych z biesiadowaniem. Natomiast ponad 20% ankietowanych przeznacza na te trunki więcej niż połowę budżetu. Eksperci przekonują, że wyniki są zatrważające, ale nie zaskakują. Jednocześnie zwracają uwagę na drugie dno sprawy. Jeżeli pogoda faktycznie dopisze i powyższe deklaracje się sprawdzą, to w czasie tegorocznej majówki znowu będzie można spodziewać się na drogach wielu pijanych kierowców.

Z badania UCE RESEARCH i Grupy Offerista wiadomo, jaki udział w wydatkach Polaków, planujących grillować w czasie majówki, będzie miał alkohol. Łącznie 49,4% konsumentów wskazuje od 30% do 50%. W ramach tej grupy 27,9% badanych chce przeznaczyć od 30% do 40% zakładanego budżetu na trunki alkoholowe, a 21,5% respondentów deklaruje przedział od 40% do 50% kosztów. Warto też dodać, że ponad 20% ankietowanych wyda na wyskokowe napoje więcej niż połowę wszystkich środków przewidzianych na grillowanie.

– Ten obraz jest dość niepokojący, ale niezaskakujący. Dane są z jednej strony zatrważające, ale z drugiej strony chyba mało kto spodziewałby się innych. W naszej kulturze alkohol jest nieodzowną częścią biesiadowania. Jest bardzo mocno zakorzeniony w polskiej tradycji grillowania i raczej nic nie zapowiada, żeby ten stan się zmienił. Widać też, że dla dużej części Polaków trunki alkoholowe będą numerem jeden w wydatkach, a nie żywność – mówi Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista.

Ponadto badanie wyraźnie pokazuje, że w sumie aż 88,7% ankietowanych wyda jakieś pieniądze na alkohol w związku z grillowaniem w majówkę. Tylko 4,2% uczestników sondażu planuje taką rozrywkę bez zakupu tego typu napojów. Z kolei 7,1% respondentów jeszcze nie wie, czy nabędzie jakiekolwiek napoje z procentami na tę okazję.

– Dane nie odbiegają od ostatniego raportu pt. ,,Alkohol w Polsce”, według którego 81% dorosłych Polaków spożywa alkohol okazjonalnie. W naszej kulturze jest on pożądanym elementem wszelkiego rodzaju imprez. Wynika to z wielowiekowej tradycji naszego społeczeństwa. Wszystkie ważne wydarzenia rodzinne są związane z przyjęciami, na których nie stroni się od alkoholu – stwierdza Andrzej Wojciechowicz, wieloletni ekspert rynku retailowego.

Według sondażu, 73% konsumentów planuje zakup piwa. Ponad 21% badanych sięgnie po wódkę, a tylko niecałe 6% nabędzie wino lub cydr. – Alkohol jest powszechnie obecny. Nie wyobrażamy sobie kilku wolnych dni bez procentów. To podejście także widać po trzymaniu się przy takich tradycyjnych polskich trunkach, jak wódka i piwo – komentuje dr Andrzej Maria Faliński ze Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego.

Z obserwacji Andrzeja Wojciechowicza wynika, że jeśli chodzi o konsumpcję alkoholi, to wracamy do modelu „wschodniego”, w którym spożywa się więcej mocnych trunków. Mniej widoczny w polskim społeczeństwie jest, przypisany do wina, model „zachodni”. – Tak naprawdę trudno wiarygodnie dyskutować o bieżącym budżecie w kontekście niesłychanych przepychanek promocyjnych na napoje alkoholowe dwóch wiodących dyskonterów. Dzięki tej wątpliwej moralnie kampanii, konsumenci zapewne mają wystarczające zapasy i nie przeznaczą zbyt wielkich środków na zakup kolejnych alkoholi – dopowiada ekspert.

Natomiast dr Faliński uważa, że zapowiadana pogoda może w wydatny sposób wpłynąć na poziom wydatków, zwłaszcza na alkohol. Jeśli faktycznie dopisze, a na to się raczej zapowiada, to wówczas będzie można spokojnie dołożyć nawet 10-15 punktów procentowych do wzrostu wydatków na alkohol. To wariant optymistyczny dla handlu. Dla sklepów to zdecydowanie ważny okres, zwłaszcza biorąc pod uwagę dni świąteczne i związane z tym zamknięcie placówek.

– Jeśli będzie ciepło, to Polacy pojadą na działkę czy pójdą do ogródka, zaproszą gości i automatycznie tego alkoholu po prostu znacznie więcej się sprzeda. Mniej zamożni rodacy sięgną z tej okazji po najtańsze produkty pod markami własnymi sieci handlowych, a zamożniejsi – po droższe trunki. Do tego dojdą zakupy różnego typu żywności na grilla – przewiduje dr Faliński.

Z kolei Robert Biegaj zauważa, że Polacy zwyczajnie traktują grilla jako okazję do napicia się alkoholu. I to wyraźnie widać po tym badaniu. Swoją cegiełkę dołożą do tego też sklepy, które ostro ruszą z ofertami na tanie napoje procentowe, szczególnie piwo. Natomiast ekspert z Grupy Offerista zwraca uwagę na inny, przy tej okazji problem.

– Wielu Polaków po takim suto zakrapianym biesiadowaniu, wsiada za kierownicę samochodu. I to jest prawdziwa plaga. Policyjne dane to potwierdzają. W zeszłoroczną majówkę zatrzymano ponad 1840 pijanych kierowców. W ponad 300 wypadkach zginęło 26 osób, a przeszło 350 zostało rannych. Tegoroczne deklaracje konsumentów budzą obawy przed powtórzeniem sytuacji. W tym miejscu warto apelować do rodaków o rozsądek i rozwagę – podsumowuje ekspert z Grupy Offerista.

Źródło: MondayNews.pl
Więcej o: piwo, grill, alkohol

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
maj 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 29  30 dk1 dk2 dk3 dk4 dk5
dk6 dk7 dk8 dk9 dk10 dk11 dk12
dk13 dk14 dk15 dk16  17 dk18 dk19
dk20  21 dk22  23  24  25 dk26
dk27  28 dk29 dk30  31  1  2
×