W środę, 23 lipca, we wczesnych godzinach porannych służby ratunkowe podjęły nietypową interwencję nad Narwią, między mostami Madalińskiego i Wyszyńskiego. Na miejscu pojawiły się wszystkie najważniejsze służby: policja, straż pożarna i zespół ratownictwa medycznego. Szczegóły zdarzenia okazały się równie zaskakujące, co samo zgłoszenie.
Do zdarzenia doszło 23 lipca około godziny 5:20. Na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o nagim mężczyźnie stojącym nad brzegiem Narwi, od strony północnej, między mostem Madalińskiego a Wyszyńskiego. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe.
Jako pierwsi na miejscu pojawili się policjanci, którzy — widząc sytuację — wezwali wsparcie strażaków. To właśnie strażacy dotarli bezpośrednio do mężczyzny, który znajdował się w samej bieliźnie i stał na skraju nabrzeża. Nie miał widocznych obrażeń, a na widok ratowników próbował uciekać. Po krótkim czasie udało się jednak nawiązać z nim kontakt.
– Mężczyzna to 37-letni mieszkaniec Ostrołęki. Nieznane są motywy jego zachowania – przekazał nadkom. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Ze względu na stan, w jakim się znajdował, lekarze podjęli decyzję o przewiezieniu go do szpitala.
Dzięki szybkiej i skoordynowanej reakcji policji, straży pożarnej i zespołu ratownictwa medycznego sytuacja została opanowana bez potrzeby użycia siły.