eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki, O TYM SIĘ MÓWI

Porwanie Eweliny Bałdygi z Łysych. Były policyjny negocjator o kulisach sprawy [WIDEO]

REKLAMA
zdjecie 6664
zdjecie 6664
Dariusz Loranty mówił o uprowadzeniu Eweliny Bałdygi, fot. YT/NatematDariusz Loranty mówił o uprowadzeniu Eweliny Bałdygi, fot. YT/Natemat
REKLAMA

Sprawa uprowadzenia pochodzącej z powiatu ostrołęckiego Eweliny Bałdygi wciąż budzi wiele emocji. Jedna z najbardziej zagadkowych spraw kryminalnych XXI wieku w Polsce wciąż interesuje media. W programie "Przestępstwo (Nie)Doskonałe" w portalu NaTemat.pl mówił o niej Dariusz Loranty: policyjny negocjator, który pracował przy tym porwaniu. W sprawie nieprawomocne jak dotąd wyroki usłyszało dwóch mężczyzn. Dziewczyny, niestety, nie odnaleziono - mimo, że od tych wydarzeń minęło już 18 lat.

Uprowadzenie Eweliny. Po 18 latach wciąż jej nie odnaleziono

Do uprowadzenia pochodzącej z Łysych Eweliny Bałdygi doszło 30 maja 2005 roku w Warszawie, przed budynkiem "Zepter" przy ul. Domaniewskiej 37a. Około godziny 18:00 sprawcy wciągnęli ją do busa o rejestracji WGS, który zaparkowany był obok czarnego BMW na rejestracjach z powiatu ostrołęckiego, który należał do uprowadzonej. Mimo tego, że rodzina przekazała okup sprawcom porwania, do dziś nie wiadomo, co stało się z Eweliną. Nie wróciła do domu, jest traktowana jako osoba nieznana z miejsca pobytu.

Sprawa jest uznana jako jedna z największych zagadek kryminalnych XXI wieku w Polsce i wciąż interesują się nią dziennikarze. Co i rusz powstają podcasty, nagrania i artykuły dotyczące uprowadzenia mieszkanki powiatu ostrołęckiego. Tym razem sprawą zajęto się w portalu NaTemat w programie "Przestępstwo (Nie)Doskonałe".

"Ta sprawa nie jest do końca rozwiązana, dlaczego nie dało się tej sprawy rozwiązać?" - zapytała Karolina Opolska swojego gościa, a był nim człowiek, który doskonale zna tę sprawę.

- Nie ma zbrodni doskonałej, nie ma przestępstwa doskonałego (...) Policja na całym świecie działa w pewnym zakresie podobnie. Część policjantów bada sprawę operacyjnie, dokonuje pewnych ustaleń i operacyjnie można wykryć każdą sprawę. Ale to, że on to zrobił, to musimy udowodnić w procesie, który jest jawny i w tym procesie każda wątpliwość, którą my nie udowodnimy mu w sposób niewątpliwy, to znaczy, że ten dowód nie liczy się do skazania - odpowiedział Dariusz Loranty, były policjant i negocjator, który zajmował się uprowadzeniem Eweliny.

Padło kolejne pytanie: "Pan jest przekonany, kto dopuścił się tego porwania, ale nie było sposobu, żeby to udowodnić?". - Sprawa uprowadzenia Bałdygi ma dla mnie pewne znaczenie emocjonalne, była na końcu mojej pracy zawodowej. Były tam pewne nieścisłości, które zaowocowały działaniem Biura Spraw Wewnętrznych wobec części policjantów. Ja byłem chyba raczej tym dobrym, ponieważ mnie odsunięto od tej sprawy tuż przed wypłynięciem tych negatywnych rzeczy - wskazał Loranty, dodając:

Ja zostałem wycofany ze sprawy, na tym etapie sprawa była dynamicznie prowadzona.

Co się stało z Eweliną? Czy jest szansa, że ona przeżyła? Kto przeprowadził uprowadzenie? - o tym także mówiono w rozmowie NaTemat.

Warto uzupełnić, że sprawa znalazła swój sądowy finał, ale na razie w pierwszej instancji. Wyroki dotyczące uprowadzenia Eweliny Bałdygi usłyszało dwóch mężczyzn.

Sprawa Eweliny. Oskarżeni o uprowadzenie zostali nieprawomocnie skazani

W sprawie uprowadzenia Eweliny Bałdygi we wrześniu 2022 r. zapadł nieprawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, co ujawniliśmy w portalu eOstroleka.pl - zarówno wyrok, jak i jego uzasadnienie. W skrócie: Tomasz R. ps. "Pikus" i Grzegorz K. ps. "Ojciec" zostali skazani za uprowadzenie Eweliny i doprowadzenie jej rodziców do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 567,5 tys. euro na karę 10 lat pozbawienia wolności - do tego doszły inne przestępstwa i sąd łącznie wymierzył obu mężczyznom kary 15 lat więzienia.

Co obecnie dzieje się w tej sprawie? Jak się dowiedzieliśmy, wpływają apelacje (oskarżonych o różne czyny, m.in. porwania i zabójstwa, było trzynastu, trzech usłyszało wyroki dożywocia, akt oskarżenia liczył 89 czynów) i sprawa będzie miała swój ciąg dalszy przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie.

Zachęcamy do przeczytania naszych publikacji w tej sprawie, w których informowaliśmy o wyroku i uzasadnieniu sądu:

Z powyższych publikacji dowiecie się m.in. co zeznali bezpośredni świadkowie porwania Eweliny; co widzieli świadkowie spalenia busa, do którego wciągnięto dziewczynę; gdzie porywacze przetrzymywali Ewelinę; oraz co o możliwym losie Eweliny zeznał świadek, który obracał się w kręgu "obcinaczy palców".

Źródło: Natemat.pl/eostroleka.pl

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×