Podczas Gali Spółdzielczości 2025 poseł Mariusz Popielarz podkreślił demokratyczny charakter spółdzielni i ich znaczenie w polskiej gospodarce. "Każdy członek ma ten sam głos" – mówił parlamentarzysta.
Poseł na Sejm RP Mariusz Popielarz podczas dyskusji na Gali Spółdzielczości 2025 przedstawił swoją wizję roli spółdzielni we współczesnej gospodarce. Parlamentarzysta podkreślił, że forma spółdzielcza wyróżnia się demokratycznym sposobem zarządzania, który znacząco różni się od modelu spółek kapitałowych.
– Spółdzielnie de facto mogą spełniać taką samą rolę, jak każdy inny podmiot gospodarczy. Różnią się sposobem zarządzania – wyjaśnił poseł Popielarz podczas gali. Jak podkreślił, kluczową cechą odróżniającą spółdzielnie od innych form organizacyjnych jest równość głosów wszystkich członków. – To jest podmiot, który różni się tym, że każdy członek spółdzielni ma ten sam głos, tyle samo waży, w przeciwieństwie do spółek kapitałowych waga głosu zależy od wniesionego kapitału – tłumaczył parlamentarzysta.
Poseł szczególnie podkreślił znaczenie spółdzielni mieszkaniowych w budowaniu poczucia podmiotowości wśród mieszkańców. – Dziś widzimy, jak ogromną rolę spełniają spółdzielnie mieszkaniowe, gdzie każdy członek ma czy powinien mieć poczucie podmiotowości – powiedział Popielarz.
Parlamentarzysta zwrócił uwagę na równość szans w procesach decyzyjnych. – Jego głosu nie jest w stanie przebić drugi członek spółdzielni – podkreślił.
Aktywność jako warunek wpływu
Poseł Popielarz nie ukrywał jednak, że skuteczność demokratycznego modelu spółdzielczego zależy od aktywności samych członków. – O ile ten członek jest aktywny, bo może nie pójść na walne, nie oddać głosu, nie brać udziału w całym procesie oceny władz spółdzielni czy wyboru władz, rady nadzorczej czy też zarządu – wyjaśnił.
Jednocześnie podkreślił potencjał, jaki daje model spółdzielczy każdemu zaangażowanemu członkowi.
– Natomiast jeżeli chce, może mieć tyle samo do powiedzenia co każdy inny członek spółdzielni – podsumował parlamentarzysta.