Powiat ostrołęcki broni się przed masową likwidacją małych szkół

Samorządy mają jeszcze niecały tydzień, by zdecydować o przyszłości szkół. Już wiadomo, że wiele placówek nie przetrwa kolejnego roku szkolnego - ma ich być prawie 1000. Czy ten los spotka także małe szkoły z powiatu ostrołęckiego?

Szkoły będą masowo likwidowane, bo samorządów nie stać już na prowadzenie małych szkół, a uczniów z roku na rok ubywa. Zdarzają się klasy, w których jest troje, czy czworo dzieci.

Wójt gminy Baranowo znalazł sposób, aby zapobiec likwidacji szkół podstawowych w małych miejscowościach, gdzie liczba uczniów w klasie to zaledwie kilka osób. Cztery szkoły podstawowe z miejscowości Jastrząbka, Cierpięta, Bakuła i Ziomek oraz Wola Błędowska zostaną włączone w projekt „0 - 6”.

- Mamy w planach przekształcenie czterech szkół docelowych szkół podstawowych z samorządowych na pozarządowe. Szkoły podstawowe z miejscowości: Jastrząbka, Cierpięta, Bakuła i Ziomek oraz Wola Błędowska zostaną włączone w projekt „0 - 6”. Dzięki temu dzieci będą się uczyły jak dotychczas, zmieni się tylko organ prowadzący w postaci 16 osób wybranych spośród rodziców i nauczycieli z gminy. Powodem przekształcenia są zbyt wysokie koszty funkcjonowania szkół. Gmina musi dołożyć w roku 2011 ok. 2 mln złotych, to jest ok. 2/3 dochodów własnych. Przekształcone szkoły w projekt „0 - 6”, prowadzone przez lokalne stowarzyszenie, obniży koszty funkcjonowania i będzie w większym stopniu integrować i aktywizować społeczności skupione wokół szkół - mówi Henryk Toryfter, wójt gminy Baranowo.

W gminie Rzekuń wójt ma powody do zadowolenia. W ciągu najbliższych dni zostanie podjęta decyzja o powstaniu drugiego gimnazjum.

- Nie, nie mamy zamiaru likwidować żadnej ze szkół, wręcz przeciwnie, mamy w planach projekt nowego gimnazjum. Nie długo odbędzie się rada, jeżeli zostanie podjęta decyzja to będziemy mieć dwa gimnazja, a nie jedno - cieszy się Stanisław Godzina, wójt gminy Rzekuń.

W niektórych gminach, jak np. w gminie Czerwin, decyzja o ewentualnej likwidacji zapadnie niebawem. Pod uwagę brana jest SP w Gocłach.

W gminie Kadzidło zostanie zlikwidowana jedna placówka, ale jak zapewnia wójt, tamtejsi nauczyciele pracy nie stracą, a dzieci będą miały zapewniony dowóz do innej szkoły.

- Decyzje o likwidacji i przekształceniu filii w Piaseczni zapadły dwa lata temu. W związku z możliwością przystąpienia do remontu dawnej szkoły w Piaseczni poprzez pozyskanie środków finansowych z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Mieszkańcy wsi wyrazili zainteresowanie podczas kilkukrotnych zebrań wiejskich wolę od odstąpienia funkcjonowania filii. Zgodnie z tymi ustaleniami gm. Kadzidło złożyła wniosek o dofinansowanie całego przedsięwzięcia, tzn. remontu generalnego budynku i zamienienia go w świetlicę wiejską, w której siedzibę swą znajdą min.: nowopowstała straż pożarna, koło gospodyń wiejskich oraz koło różańcowe. Obiekt będzie służył młodzieży oraz różnym inicjatywom mieszkańców. Urząd gminy gwarantuje dowozy dzieci do Zespołu Szkół w Kadzidle oraz zatrudnienie dla nauczycieli w tejże placówce. W przypadku nie pozyskania funduszu z UE, gmina zobowiązała się do stopniowego remontowania wspomnianego budynku ze środków własnych. O takie rozwiązanie zabiegali szczególnie radny Kazimierz Koczkodan oraz sołtys Stanisław Romanowski - mówi Dariusz Łukaszewski, wójt gminy Kadzidło.

W Urzędzie Gminy Goworowo zapewniono nas, że żadna ze szkół na terenie gminy nie zostanie zlikwidowana.

Spokojni mogą być także uczniowie i nauczyciele zespołów szkół z naszego powiatu.

- Zapewniam, że nie likwidujemy żadnych szkół - uspokaja Lucyna Olszewska-Kurpiel, dyrektor Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych. - W powiecie znajduje się osiem zespołów szkół powiatowych. Zdarza się tak, że nie ma chętnych np. do liceum, ale nie kończy się to likwidacją szkoły. Funkcjonuje ona nadal, ponieważ za rok, w trakcie nowego naboru, pojawiają się nowi uczniowie z zamiarem uczenia się w liceum. Dodatkowo, jeżeli szkoły są w zespołach łatwiej jest je nam utrzymać - dodaje Olszewska-Kurpiel.

Paula Nadwodna