Puls Biznesu: „Ostrołęka szuka miliardów na blok”

Wciąż nie wiadomo skąd wziąć pieniądze na budowę nowego bloku elektrowni w Ostrołęce. Z informacji opublikowanej przez Puls Biznesu wynika, że inwestorzy – spółki Energa i Enea mają zabezpieczone po 1 miliard złotych, kolejny miliard ma pochodzić z FIZAN Energia (zarządzany przez PGE). Łatwo policzyć, że brakuje jeszcze 3 miliardy.

O finansowych perturbacjach wokół projektu budowy tzw. „Elektrowni C” w Ostrołęce czytamy w internetowym wydaniu Pulsu Biznesu. Inwestycja ta opiewać ma na łączną kwotę około 6 mld złotych. Umowa z wykonawcą, konsorcjum GE Power i Alstom Power Systems podpisana została 12 lipca. O realizację tej inwestycji bardzo mocno zabiegał m.in. minister energii, Krzysztof Tchórzewski, który obecny był także podczas uroczystego podpisania kontraktu z amerykańskim wykonawcą elektrowni. Według zapewnień ministra Tchórzewskiego budowa elektrowni ruszyć ma jeszcze w październiku (21 października odbędą się wybory samorządowe), jednak do dziś nie ma jeszcze stuprocentowej pewności co do finansowania tego projektu.

Jak czytamy w Pulsie Biznesu, spółki Energa i Enea, które wspólnie zdecydowały się na realizację inwestycji, mają zabezpieczone na ten cel po 1 mld złotych. Kolejny miliard pochodzić ma z FIZAN Energia, zarządzanego przez PGE. Do finansowego „zamknięcia” projektu brakuje więc 3 miliardów. Skąd te pieniądze mają pochodzić? Według propozycji ministra Tchórzewskiego brakujące 3 mld mogą wyłożyć… Energa i Enea.

„— Mają możliwość włożenia dużo większego wkładu własnego w budowę bloku w Elektrowni Ostrołęka niż zakładane 50 proc. — ocenił minister, cytowany przez PAP. „ - czytamy w artykule Pulsu Biznesu.

Więcej na temat poszukiwania środków na finansowanie budowy elektrowni w Ostrołęce na stronie www.pb.pl: "Ostrołęka Szuka miliardów na blok"