Jedna z ostrołęckich radnych jest zaniepokojona tym, co dzieje się w Ostrołęce. Pokusiła się nawet o pytanie, czy miasto nie potrzebuje... zewnętrznego nadzoru.
- Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom Mieszkańców Ostrołęki, kierujących do mnie zapytania odnośnie sytuacji miasta podczas nieobecności Prezydenta Pana Łukasza Kulika, proszę o informację, czy proces zarządzania miastem nie jest zagrożony - napisała w interpelacji radna Ewa Żebrowska-Rosak.
Radna PiS twierdzi, że "przebieg ostatniej sesji Rady Miasta Ostrołęki, w dniu 15 czerwca br. spowodował powstanie wielu wątpliwości szczególnie w obszarze finansów".
- Zainteresowanie wzbudził zamiar emisji obligacji, których emitowana kwota zmniejszyła się znacząco zaledwie w ciągu dwóch dni. Takie działanie budzą wątpliwości co do faktycznych potrzeb finansowych miasta i racjonalności podejmowanych decyzji. Proszę o informację, czy powstała sytuacja nie rodzi konieczności zewnętrznego nadzoru? Pytanie to kieruję w imieniu Mieszkańców, zaniepokojonych obecną sytuacją - napisała.
Nie ma jeszcze odpowiedzi na tę interpelację. Do sprawy wrócimy.