eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Ratownicy chcieli pomóc, a usłyszeli groźby śmierci. Sprawca z zarzutami

REKLAMA
zdjecie 3905
zdjecie 3905
REKLAMA
zdjecie 3905
zdjecie 3905
Posłuchaj

W piątek wieczorem na Placu Wolności w Ostrołęce doszło do agresywnego ataku na ratowników medycznych. 70-letni mieszkaniec miasta, będący pod wpływem alkoholu, groził śmiercią i wyzywał służby ratunkowe podczas udzielania mu pomocy medycznej.

Interwencja, która miała być rutynową pomocą medyczną, przerodziła się w poważny incydent. W piątek, 19 września, około godziny 21:00 dyżurny ostrołęckiej policji otrzymał wezwanie dotyczące agresywnego zachowania wobec ratowników medycznych na Placu Wolności.

Według relacji służb ratunkowych, zespół medyczny został wezwany do 70-letniego mężczyzny, który prawdopodobnie przewrócił się i doznał otarcia twarzy. Podczas udzielania pomocy mężczyzna, od którego wyraźnie czuć było alkohol, zaczął zachowywać się w sposób agresywny. Jak informuje policja, 70-latek nie tylko wyzywał ratowników wulgarnymi słowami, ale także kierował wobec nich groźby pozbawienia życia.

Agresywny mężczyzna został zatrzymany przez policję i osadzony w areszcie. Po zebraniu materiału dowodowego przedstawiono mu zarzuty dotyczące gróźb karalnych oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

Policja przypomina o istotnym aspekcie prawnym takich sytuacji. Ratownicy medyczni podczas wykonywania obowiązków służbowych mają status funkcjonariuszy publicznych, co oznacza szczególną ochronę prawną - identyczną jak w przypadku policjantów czy strażaków.

Zero tolerancji dla agresji

"Ataki na ratowników medycznych, podobnie jak na inne służby ratujące życie, są poważnym przestępstwem i nigdy nie będą tolerowane" - podkreśla policja w komunikacie. Każda osoba dopuszczająca się takich czynów musi liczyć się z surowymi konsekwencjami prawnymi.

Incydent na Placu Wolności to kolejny przykład problemów, z jakimi spotykają się służby medyczne w całym kraju. Ratownicy, którzy ryzykują własne zdrowie i bezpieczeństwo, aby nieść pomoc potrzebującym, zasługują na szacunek i ochronę, a nie na agresję ze strony osób, którym próbują pomóc. Sprawa 70-latka z Ostrołęki będzie rozpatrywana przez sąd, a mężczyzna może spodziewać się poważnych konsekwencji prawnych za swoje zachowanie.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2025
PnWtŚrCzPtSoNd
 27  28  29  30  31  1 dk2
dk3 dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9
dk10 dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16
dk17 dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23
dk24  25 dk26  27  28 dk29  30
×